Czasem wystarczą minimalne zmiany diety,dla przykładu:
MAMY JEDNO CIASTKO O KALORYCZNOSCI NP.50.JESLI NIE ZJEMY JEDNEGO CIASTKA DZIENNIE TO W CIĄGU ROKU NIE SPOŻYJEMY W TEN SPOSÓB 50 KALORI X 365=18250 KALORI
ABY UTRACIC 0,5KG WAGI NALEZY ZREDUKOWAC SPOZYCIE KALORI O 3500,DLATEGO JESLI NIE ZJEMY JEDNEGO CIASTKA DZIENNIE MOŻEMY ZAOSZCZĘDZIC NASZEMU ORGANIZMOWI PRZEZ ROK:
18250KALORI : 3500 KALORI = 2,6KG
Gdyby wiec wyeliminowac z codziennej racji zywieniowej jedno ciastko,mozna by nie przytyc w ciagu roku 0 2,5kg.Gdyby pójs dalej i wyeliminowac dwa ciastka mozna by stracic na wadze 5kg. ALE UWAGA- w odwrotna stronę:
zjedzenie zaledwie jednego ciastka dziennie-a cóż to w końcu jest-spowoduje że utyjemy o 2,5kg.
POMOGŁO CZY ZDOŁOWAŁO??????
merykey
20 stycznia 2009, 09:51No no... 2,5 kg za jedno ciasteczko to niezły efekt... Trochę pomogło :-)
joowi
19 stycznia 2009, 16:31Cóż to jest 2,5 kg gdy tyle radości daje ta słodycz? :))))))))) A powaznie to kurde pieczone nie myslałam że będzie tak ciężko przejść obok ciasteczek i się nie skusić... żeby jeszcze wyrzuty sumienia były potem bardziej motywujące..
wyderka666
19 stycznia 2009, 14:45nawet na naszym forum jest informacja o tych cwiczeniach:) są naprawdę świetne :) a tu link: http://vitalia.pl/forum2,41261,41261,0_A6w.html
Monijka30
19 stycznia 2009, 13:58staram się nie jeść ciastek bo u mnie na jednym się nie kończy:)
sylwusia24
19 stycznia 2009, 13:47Dzięki za takie zobrazowanie problemu ciasteczkowego ;-) Ja nie jem słodyczy od 53 dni chociaz po drodze coś tak zjałam słodkiego ;-)