Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zyje


Nie pisze bo i co że czekam na @@@ i jestem jak balon,walcze z zachciankami z mizernym skutkiem,na wage nie wchodze bo sie boje,przedwczoraj jak pojadłam to z wyrzutami wlazłam na mocno przykurzony step i jeszcze 300 brzuchów zrobiłam, wczoraj marszobieg 40 min i 200 brzuchów,dobre i to. Przez te wiatry narazie rower schowany. Szykuje sie do wekendu majowego tzn pożyczam ksiązki -mam zamiar sie mega zrelaksowac, a wy aniołki???
w moich zanjomych jest taka vitalijka słoneczko-polecam wszystkim mamom zobaczyc jej ostatni wpis-masak
ra
  • paniBaleronowa

    paniBaleronowa

    28 kwietnia 2009, 22:12

    w poczekalni na krześle obok. Albo dwóch lepiej. Ściskam. Albo głaskam lepiej. Żeby nie udusić.

  • tomija

    tomija

    28 kwietnia 2009, 20:48

    buziole:))

  • Grubolina

    Grubolina

    28 kwietnia 2009, 20:02

    Relaks majowy - to jest to na co czekam :) Mi również się powoli zbliża @, na razie samymi zachciankami na słodkie daje o sobie znać, ale niedługo zacznie się zbieranie wody :) Ech, głupio to wymyślone... Pozdrówki!

  • joowi

    joowi

    28 kwietnia 2009, 16:03

    :))) Niestety, ale kilka dni i balon z glowy :) a te zdjęcia dzieciaków to już gdzieś widziałam... Pozdrawiam!

  • bluebutterfly6

    bluebutterfly6

    28 kwietnia 2009, 15:38

    chodzę jak balon i cały czas bym slodkie jadła ehhh strasznie nie lubie tych dni :(