Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień świra


Nie wiem jak mam na imię, dzisiaj od rana do 15.00 na pełnym speedzie, jutro nie lepiej, o 15.30 byłam u fryzjera na odrostach do domu wróciłam po 17.00 padam na pyszczek.Dziękuje za komentarze-pozdrawiam czytających mnie i wspierających- @@@@@@@@@@@idzie dużymi krokami zaczynam miec smaki na niewiadomo co

  • joowi

    joowi

    8 października 2014, 18:47

    Oo ja tez bylam wczoraj u fryzjera :) nie otwieraj szafek i lodowki, szklanka wody zamiast szukania na co masz ochote ;) ja wlasnie zjadlam grzanki z nutela...i zle mi z tym..

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    7 października 2014, 23:00

    jak nie wiadomo co,to lepiej nie szukać :-P