po milionach lat świetlnych zrobiłam chodakowską skalpel- ZROBIŁAM, ale było cięzko, nie wiem czy to wynik zbyt długiej przerwy z jej ćwiczeniami czy efekt tego ze wczoraj biegałam i się orbitrekowałam i były jakieś mięsnie przeciążone. DUMA JEST -dziś mi koleżanka z pracy powiedział że cos wyszczuplałam- cieszy fakt bo nie bYŁAłm na czarno ino w jeansach. może mi tam coś w proporcjach sie zmienia, na razie garderoby nie musze wymieniać wiec do efektów mnie zadowalających jeszcze daleko. Dietkowo bosko lekko i REGULARNIE CO 3 GODZINKI.
goskamg
16 października 2014, 15:03Gratulacje :) trzeba dążyć do celu :)
moniaxxxxx
16 października 2014, 08:42Tak trzymaj:D ja też się staram:)
joowi
16 października 2014, 08:24No to gratuluje bo ja do cwiczen nadal zebrac sie nie moge... mysle ze za duzo wysilku bylo i dlatego nie cwiczylo sie najlepiej. Buziak i milego dnia!
Magga74
15 października 2014, 21:31No ja też jakiś czas temu zakońńczyłam spotkania z Chodakowską, trzeba wrócić :)
Neptunianka
15 października 2014, 19:56No gratuluje :D Jak już znajomi widza to musza być efekty :P