Miśka glowa do góry! To brak slońca tak działa. Musisz się wybrac na dlugi spacer, wyżyc sie w sniegu i troszke energi do Ciebie przyjdzie...
nie smuć sie :*
ja tez tak mam nie wiem czy ta pogoda ma taki wpływ na nas . Wydaje mi się że chyba tak. Boże jak ja juz bym chciała wiosny słoneczka . Trzymaj się cieplutko damy radę musimy jesteśmy silne.:)
mam nadzieje ze zle samopoczucie szybko minie :-* trzymam kciuki a ty wracaj szybko :-***
nextavenue
7 stycznia 2010, 12:44
ja tez jestem jakas nijaka..Wczoraj milama glupi nastroj, wszywstko mnie draznilo, plakac mi sie chcialo, tak ze jakiegokolwiek powodu....To wszystko minie:)
dzisiaj sie ciesze,a jutro bede sie użalac, takie zycie..wiem co czujesz, bo ja tez mimo całego swego optymizmu mam takie dni,ze nic mnie do życia nie powoła...kino,dobra książka, psiapsiólka to są te miłe rzeczy co poprawiaja mi nastrój...a co do teściowej,po 10 latach w końcu jest miedzy nami normalnie:))co nie znaczy ze zawsze juz tak bedzie...a co do milczenia, czasem lepiej milczeć, ale ja uważam ze lepiej sie wygadać!!nie znikaj:))buziam Cie mocno i wysyłam swoją energie...z dwojga złego wole mój zapyziały dom niz np klepiacego mnie po pupie szefa:))uśmiechnij sie!!!!!!
pikula
7 stycznia 2010, 19:29MIŁEGO WEEKENDU
joowi
7 stycznia 2010, 15:53Miśka glowa do góry! To brak slońca tak działa. Musisz się wybrac na dlugi spacer, wyżyc sie w sniegu i troszke energi do Ciebie przyjdzie... nie smuć sie :*
aniolek50
7 stycznia 2010, 15:18ja tez tak mam nie wiem czy ta pogoda ma taki wpływ na nas . Wydaje mi się że chyba tak. Boże jak ja juz bym chciała wiosny słoneczka . Trzymaj się cieplutko damy radę musimy jesteśmy silne.:)
monikac030185
7 stycznia 2010, 15:10mam nadzieje ze zle samopoczucie szybko minie :-* trzymam kciuki a ty wracaj szybko :-***
nextavenue
7 stycznia 2010, 12:44ja tez jestem jakas nijaka..Wczoraj milama glupi nastroj, wszywstko mnie draznilo, plakac mi sie chcialo, tak ze jakiegokolwiek powodu....To wszystko minie:)
tomija
7 stycznia 2010, 12:40dzisiaj sie ciesze,a jutro bede sie użalac, takie zycie..wiem co czujesz, bo ja tez mimo całego swego optymizmu mam takie dni,ze nic mnie do życia nie powoła...kino,dobra książka, psiapsiólka to są te miłe rzeczy co poprawiaja mi nastrój...a co do teściowej,po 10 latach w końcu jest miedzy nami normalnie:))co nie znaczy ze zawsze juz tak bedzie...a co do milczenia, czasem lepiej milczeć, ale ja uważam ze lepiej sie wygadać!!nie znikaj:))buziam Cie mocno i wysyłam swoją energie...z dwojga złego wole mój zapyziały dom niz np klepiacego mnie po pupie szefa:))uśmiechnij sie!!!!!!
zarowka77
7 stycznia 2010, 11:49bo ten poczatek roku jakis rozlazly, mi sie jakos cwiczyc nie chce z takim zapalem...;) trzymaj sie;)