Dzisiaj już szło lepiej, detoks słodyczowy ciagnie mnie w dół, tzn stara. Ale sie nie daję. Straszne mam ciągoty na jedzenie, słodkie i nie słodkie. Ale rozum mnie hamuje. Na szczęscie.
Tak na 100 % to jeszcze dzisiaj nie było, tak na 95. Postaram sie jutro jeszcze bardziej.
DARMAA
19 kwietnia 2018, 08:33Ach te słodycze! Powinny być zabronione jak narkotyki!
gosiulek1
19 kwietnia 2018, 05:4795 % to już bardzo dobrze. Idziesz w dobrym kierunku. Brawo. I powodzenia w dalszych zmaganiach. :-)
nitka67
18 kwietnia 2018, 22:38ja chwilowo się trzymam. tak mi szkoda zajeść ten anginowy spadek, że zrobię co się da, żeby znowu nie zaliczyć trzycyfrowej paskudy:). 90kg to mój pierwszy cel:))))
DominikaKier
18 kwietnia 2018, 21:59Co do Twojego wcześniejszego wpisu to też słyszałam, ale że pierwsze 3 tygodnie trudno wytrzymac a potem ponoć już z górki. Przyłączam się do Ciebie jak najbardziej! Ja dzisiaj swój pierwszy dzień idealnie pod względem jedzeniowym ;) więc będziesz zawsze o 1 dzień do przodu :P