Świetnie mi idzie w diecie. Teraz odliczam czas od posiłku do posiłku. Nie liczę ze jak wytrzymam 2 tyg to schudnę 2,3,czy 4 kg. Tylko dałam radę dotrwać do obiadu. Super, dałam radę doczekać do kolacji! Itd. I sobie gratuluję :) I się cieszę.
Na razie się to sprawdza.
Dzisiaj mój syncio pisał maturę z matmy. Dobrze ze zajęłam się mocno pracą, to za dużo nie myślałam. Przyszedł zadowolony, to ja też jestem. Jutro pisze angielski.
Wieczorem zmanipulowałam mojego męzusia i młodszego syna do pomocy w ogrodzie, i mam nową całą rabatkę. Sama to bym robiła i robiła, a tak w mig, nawieżli mi na rabatę kompostu, przekopali, wykopali z innego miejsca hortensje 2 szt i liliowce 2 szt, i wkopali w nową rabatkę, udeptali i podlałam już ja. :)
Jutro jadę do mojej mamusi na imieniny, Stanisławy.
Buziaki.
aniaczeresnia
14 maja 2018, 16:17Metoda malych kroczkow jest najlepsza! ;-)
bilmece
8 maja 2018, 19:39No i wspaniale, tak pozytywnie. Mnie tez pomaga koncentrowanie sie na malych krokach- dzis trzymam sie diety, aco jutro- zadecyduje jutro :) Buziaki
nitka67
8 maja 2018, 10:44Dobry myk-dotrwac do kolejnego posilku. Musze i ja sprobowac, bo ciagle mi sie podjadanie wkrada.....na szczescie moja waga tez powolutku pelznie w dol.
waniliowamufinka
8 maja 2018, 09:16U mnie jest taki etap, że nie używam zegarka, a czuję w żołądku, że minęły 3 godziny i jest "pora karmienia" :) Wyćwiczona regularność pięciu posiłków ;) Każdy sposób dietkowania jest dobry i warty spróbowania ;-)
gosiulek1
8 maja 2018, 08:41Gratulacje!!!! Wszystko idzie super. :-)
DARMAA
8 maja 2018, 08:39Ha ha fajnie to sobie wymyśliłaś-takie odliczanie! Każdy sposób dobry byle był skuteczny! Kurcze moja córka rok temu pisała maturę ale to przeleciało a wydaje się że to było wczoraj! Powodzenia dla syna!
andula66
8 maja 2018, 07:03Super założenia najlepsze życzenia dla mamy i powodzenia dla syna na maturze