W Krakowie było super =) mimo, że pogoda nie dopisała, bo wracaliśmy codziennie przemoczeni bo lało i buty trzeba było suszyć suszarką to i tak było warto. Byliśmy 5 dni a i tak nie zdążyliśmy zobaczyć wszystkiego co bym chciała. W ciągu dnia zwiedzanie w nocy picie i zabawa przez co teraz muszę odespać xD bo wypocząć nie zdążyłam. Oczywiście Wawel zaliczony, Muzeum Inżynierii Miejskiej tutaj jest też Ogród Doświadczeń- polecam wszystkim, miejsce gdzie dorośli stają się dziećmi xD tylko trzeba mieć przynajmniej pół dnia, bo wciąga niesamowicie. Podziemia Rynku też warte zobaczenia, przedstawione tam jest wszystko w taki sposób z nowoczesną technologią, że nie chce się wychodzić nas musieli wyrzucić jak zamykali =) Także kilka dobrych godzin trzeba mieć. Kraków nocą też wygląda cudnie. I Nysa z kiełbaskami i oranżadą taką w szklanych butelkach jak kojarzę gdzieś tam trochę z dzieciństwa. Niestety nie było pogody by popłynąć Wisłą ale też super sprawa. No jest co robić i oglądać jak nic uzbierałoby się jeszcze na jeden wyjazd. A no i żydowska dzielnica i te synagogi itp. swoją drogą chciałabym zobaczyć jak to tam wygląda w momencie gdy oni mają te swoje święta myślę, że jest to niezwykle ciekawe. Ogólnie było tego dużo więcej tylko już sama jestem tak zakręcona, ze nie pamiętam. Pyszne precelki i obwarzanki :P Swoją drogą z jedzeniem też zawsze dobrze trafiliśmy. Raz było spaghetti innym razem pierogi, poszliśmy też na jakieś gruzińskie coś co nazwaliśmy czambałamba xD i wiele innych, przez te kilka dni poznałam wiele nowych smaków. A i nawet jakoś głodna nie byłam mimo całego dnia chodzenia, dzięki czemu ten 1kg co spadł przed majówką nie wrócił. Co do hostelu to mieliśmy trochę problemów w sumie to zrobiliśmy aferę i się w połowie pobytu przenosiliśmy do innego ale co tam ważne, że i tak jesteśmy zadowoleni =) No ogólnie chętnie bym pojechała jeszcze raz xD
A teraz z bardziej przyziemnych rzeczy. Zebrałam się dzisiaj na siłownię i jestem załamana brakiem mojej kondycji xD A założyłam się z kolegą kto więcej kilometrów przebiegnie w ciągu 5dni. On biega zazwyczaj 5km więc stwierdziłam, ze wygram spokojnie a tu lipa. Nie biegałam z dwa miesiące chyba ;/ w sumie to nie wiem xD ale co by nie było kondycja poszła się bujać. Jak zawsze bez przerwy te 5km sobie biegłam tak teraz ledwo przebiegałam 3 i to jeszcze z przerwą po 2km. Masakra... więc muszę się spiąć, bo przegrać no nie mogę xD Zbyt wysoka stawka, tym bardziej, że ten zakład to był mój pomysł bo muszę znowu polubić to bieganie. A do tego na początku potrzebna jest motywacja żeby się wkręcić =) A jutro muszę przebiec już te 5km nie ma że nie xD No ja nie dam rady? :P
A poza tym napatrzyłam się na tym wyjeździe na dwie pary w sumie to jedną, bo ta druga to tak widać, że dużo wymuszone no i zachciało mi się tak kogoś już mieć. Zakochać się i być kochaną i mi tak smutno troche, bo mam wrażenie, że mnie nigdy nic takiego nie spotka, bo nie zasługuje na to by być szczęśliwą. Wiem, że to głupie myślenie ale czasem to silniejsze...
I wtedy włącza się myślenie, że gdybym była chuda to na pewno już bym kogoś miała itp. itd. Ale nie ma co marudzić tylko trzeba działać by zaakceptować siebie i nie wstydzić się swojego ciała.
A teraz z bardziej przyziemnych rzeczy. Zebrałam się dzisiaj na siłownię i jestem załamana brakiem mojej kondycji xD A założyłam się z kolegą kto więcej kilometrów przebiegnie w ciągu 5dni. On biega zazwyczaj 5km więc stwierdziłam, ze wygram spokojnie a tu lipa. Nie biegałam z dwa miesiące chyba ;/ w sumie to nie wiem xD ale co by nie było kondycja poszła się bujać. Jak zawsze bez przerwy te 5km sobie biegłam tak teraz ledwo przebiegałam 3 i to jeszcze z przerwą po 2km. Masakra... więc muszę się spiąć, bo przegrać no nie mogę xD Zbyt wysoka stawka, tym bardziej, że ten zakład to był mój pomysł bo muszę znowu polubić to bieganie. A do tego na początku potrzebna jest motywacja żeby się wkręcić =) A jutro muszę przebiec już te 5km nie ma że nie xD No ja nie dam rady? :P
A poza tym napatrzyłam się na tym wyjeździe na dwie pary w sumie to jedną, bo ta druga to tak widać, że dużo wymuszone no i zachciało mi się tak kogoś już mieć. Zakochać się i być kochaną i mi tak smutno troche, bo mam wrażenie, że mnie nigdy nic takiego nie spotka, bo nie zasługuje na to by być szczęśliwą. Wiem, że to głupie myślenie ale czasem to silniejsze...
I wtedy włącza się myślenie, że gdybym była chuda to na pewno już bym kogoś miała itp. itd. Ale nie ma co marudzić tylko trzeba działać by zaakceptować siebie i nie wstydzić się swojego ciała.
[07.05.13]
Śniadanie:
*kawa z mlekiem 2%
2x kromeczka razowca(ok70g), szynka, sałata, szczypiorek, jajko
Drugie śniadanie:
serek wiejski lekki, jabłko
Obiad:
*kawa z mlekiem 2%
2x kromeczka razowca, serek twarogowy, sałata, ogórek
Podwieczorek:
jabłko
Kolacja:
jajecznica z 2jajek, buraczki
Bieżnia: 3km
Ciężarki 15min
Brzuszki x50
Śniadanie:
*kawa z mlekiem 2%
2x kromeczka razowca(ok70g), szynka, sałata, szczypiorek, jajko
Drugie śniadanie:
serek wiejski lekki, jabłko
Obiad:
*kawa z mlekiem 2%
2x kromeczka razowca, serek twarogowy, sałata, ogórek
Podwieczorek:
jabłko
Kolacja:
jajecznica z 2jajek, buraczki
Bieżnia: 3km
Ciężarki 15min
Brzuszki x50
.Lussh
7 maja 2013, 21:06ja już skończyłam z wykładami od czwartku a teraz do 23 examiny i koniec pierwszego rku ;) A ty się kochana nie przejmuj, nadrobisz z tą kondycją;D
MyWorldAndMe
7 maja 2013, 20:05ojjj Kochana:))widzę,że miło spędziłaś wyjazd choć deszczowo:D szkoda,że taka pogoda,ale najważniejsze,że fajnie było;)mam nadzieję,że twa kondycja się poprawi Dziubku i że będziesz pisała częściej :):*
vitafit1985
7 maja 2013, 17:38Takie myślenie jest zgubne. Sama tak mam. I powiem Ci, że jestem najgrubsza w swoim życiu,a interesują się mną faceci, o których dawniej mogłabym pomarzyć tylko. Nie ma reguły. Może to wpływ tego, że życiowo czuję się teraz najszczęśliwsza i przyciągam to co dobre?
fokaloka
7 maja 2013, 17:24Ja miałam jechać do aquaparku do krakowa w weekend majowy, żeby się wyluzować przed maturą, ale okres mnie złapał i nic z tego ;/
someone1508
7 maja 2013, 17:07Dziś też planowałam odwiedzić Kraków, ale jako że zapowiadali burze. Przełożyłam to na przyszły weekend....