Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zamęt.



No i znowu trochę się dzieje i się już gubię. Ale przede wszystkim zalało nam tą siłownię i mimo, że już sucho od dwóch dni to wchodzić nam nie pozwalają... Powinnam ruszyć coś na zajęcia, jakieś referaty chociaż zrobić ale totalny brak motywacji. Wczoraj byłam na grillu, był taki fajny Szwed. Hmm ciekawe było to, że jak było nas z 10 osób i on jeden tak średnio rozumiejący po polsku to wszyscy rozmawialiśmy po angielsku. Heh w sumie ja to się za dużo nie odzywałam xD jakoś tak ciężko mi się przełamać, bo to nie chodziło o to, że nie rozumiałam albo nie znałam słów. Impreza fajna ale jak poszliśmy do klubu to masakra akurat jakiś wieczór  disco polo był czy coś więc po 2 byłam w akademiku. Ale dostałyśmy od Szweda zaproszenie na piątek na shoot'a (czy jak to się tam pisze :P) Za tydzień juwenalia więc będzie się działo. Zdarzają się odchyły depresyjne jakiś dziwnym trafem gdy patrze w lustro o_O Ale jest już 1kg mniej, więc oby tak dalej.
Poza tym jest zamieszanie totalny jeśli chodzi o facetów. Z miesiąc temu poznałam kogoś fajny i w ogóle no ale niższy niby nie dużo bo z 3cm no ale zawsze xD I taką dość dziwną relacje mamy jak to stwierdził nasza znajomość zaczęła się "od dupy strony". Mamy się w czerwcu spotkać ale ze mi się ludzie szybko nudzą to... a nie spodobał mu się pomysł żebyśmy teraz nie rozmawiali przez ten miesiąc xD A dzisiaj wysłał mi tą piosenkę i zapytał po chwili czy rozumiem tekst jak zapytałam czy mam rozumieć to stwierdził niby że nie xD Ale sama nie wiem, bo wcześniej coś tam rozmawialiśmy i w sumie powiedział, że dwa jego wcześniejsze związki rozpadły się po ponad roku dlatego,  że on nie potrafił powiedzieć, że kocha.


      





A to jeszcze nie wszystko, bo jest jeszcze jeden ale tego drugiego to poznałam dawno z rok temu albo i więcej, mieliśmy się spotkać był w Łodzi na jakiś targach ale ja stchórzyłam w sumie i się wywinęłam i tak od czasu do czasu coś tam pisaliśmy. No i znowu jest od czwartku i niby bym się z nim spotkała no ale wiecie widok w lustrze nie przemawia na moją korzyść. W piątek skopałam, bo nie miałam jego numeru zapisanego i odebrałam tel no i teraz już dzisiaj muszę się spotkać. Niby chce no ale... myślę, że się rozczaruje mimo, że mnie widział tzn w sumie to zdjęcia. Więc dzisiaj wieczorem się z nim widzę a potem na nockę w szpitalu. Zawsze jest tak że albo nic xD albo masakraaa...




[11.05.13]
Śniadanie:
*kawa z mlekiem 2%
kromka razowca(ok70g), szynka, sałata, szczypiorek, jajko/ pasta łososiowa
Drugie śniadanie:
jabłko
Obiad:

Podwieczorek:
*kawa z mlekiem 2%
 Kolacja:


  • Belldandy1

    Belldandy1

    24 maja 2013, 10:25

    1,5 cm

  • MyWorldAndMe

    MyWorldAndMe

    11 maja 2013, 20:16

    jejku jakie zawirowania mężczyznowe Bejb:D naprawdę widzę,że się dzieje!!!mam nadzieję,że to podstępem wymuszone spotkanie się udało!:D nie ma co sobie odmawiać Kochana wyjść z powodu wyglądu!przecież coś z nim robisz i chcesz go zmieniać także próbuj!:*

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    11 maja 2013, 16:41

    no muzyka super!!!! spotkaj sie kochana:)

  • Rwetes

    Rwetes

    11 maja 2013, 15:03

    Co Ci w sumie szkodzi się spotkać - ja bym powiedziała, że nie wszyscy faceci patrzą tak znów bardzo na figurę, zresztą pamiętam, że wklejałaś zdjęcia i nie wyglądasz na swoje kilogramy ( a wtedy pewnie jeszcze miałaś ich więcej jak teraz) a po za tym jesteś bardzo proporcjonalna, nie masz jakiś wylewających fałd, a przynajmniej tak Cię zapamiętałam *** A jeśli chodzi o zespoły u mnie rok w rok w sumie podobnie - każdy znajdzie coś dla siebie - od reggae przez ska po rock i metal - ja byłam na lao che, coma, kult ;) Poszłabym na jelonka bardzo chętnie ale na tym na którym on gra są strasznie drogie bilety, bo chyba za 60 zł.

  • vitafit1985

    vitafit1985

    11 maja 2013, 13:43

    Nie trać życia na kompleksy! Widział zdjęcie, chce się spotkać, to znaczy, że mu się podobasz. Baw się db:-)

  • yannis

    yannis

    11 maja 2013, 13:38

    co za dziwny koleś, ten niższy;p ale w sumie taki mały zamęt zawsze spoko, na razie chyba jest dość bezpiecznie... a ten, chyba o shota chodziło, wódki? :P Szwedzi chyba tak ogółem są w porządku, have fun! :)))