I znowu nic nie wyszło z systematycznego pisania. Ale dobra opisując co się działo. Spotkałam się z tamtym kolesiem i była masakra. Jeśli chodzi o fizyczność to powiem Wam, że wygląda fajnie nie raz było tak ze na zdj ktoś dobrze wygląda a w realu porażka. Jednak tutaj się nie rozczarowałam.
Miał tak fajnie zbudowaną szczękę nie umiem tego wytłumaczyć i oczy... masakra miał takie przeszywające spojrzenie. Tylko że... ogólnie spotkanie to lipa trochę, bo przez te 3h to praktycznie tylko ja mówiłam a on mówił "no". I nie wiem już sama z czego to wynikało. Może z braku wspólnych tematów? Ja mu o czymś on mi o tych rybach ale jak ja miałąm o tym rozmawiać jak ja się wcale nie orientuje, to chwile pogadałam i zmieniałam temat.
Jak wcześniej rozmawialiśmy przez tel to był wygadany itp. więc już doszłam do wniosku, że po prostu mu się nie spodobałam więc nie chciał się wysilać. Tylko, że to spojrzenie było takie no nie wiem xD może on tak po prostu ma. No i następnego dnia się odezwał po południu, że wraca do siebie bo tu był na wystawie ale, że za rok na pewno będzie znowu i chciałby się spotkać. I ogólnie coś tam pytania jak na dyżurze w szpitalu było itp.
Ostatnio nawet na fb pisał i nie wiem nic xD Ja tam z nim nic więcej nie chce no bo nie szukam faceta do łóżka, bo pod tym względem wierzcie nadawałby się haha Ważne jest dla mnie by się dobrze rozmawiało a to spotkanie mnie męczyło.
Teraz Juwenalia- były weekend temu. O ile pierwszy dzień było spokojnie i troszkę byłam zawiedziona, że ludzi się rozeszli i o 2 byłam w łóżku. O tyle drugiego dnia miętówka z sokiem jabłkowym rządziła i tak się spiliśmy, że następnego dnia było ciężko. Ale tak się wybawiliśmy, wyskakaliśmy na koncertach. Było zajebiście po prostu. Wróciłyśmy koło 5 chyba. Jakiemuś kolesiowi piwo wypiłyśmy, bo zgubił swoich znajomych więc się zaopiekowałyśmy alko alko xD Coś nam obiecał ale nie słyszałyśmy co haha ale odpowiedziałyśmy, że trzymamy za słowo. Grilla od nas pożyczyli a potem chcieli jeszcze chleb i ketchup o_O a w niedziele nie miałam co jeść, bo sklepy pozamykane, więc w sumie nic dziwnego, że przez juwe waga mi spadła xD
I na koniec ten drugi koleś, Mateusz o którym ostatnio wspominałam, że jest niższy 1-2cm. Lubie go i to jest bezsensu xD Ogólnie rozmawiamy sporo na skype. Tylko sama nie wiem czy on mi się podoba czy to jest na zasadzie takiej, że ja jemu się podobam on mnie akceptuje itp. i czuje się z tym dobrze i to dlatego go lubię. Hmm poza tym na kam nie zawsze jest grzecznie ale to też jest fajne, mamy w sumie bardzo dziwną relacje tzn przynajmniej jak dla mnie on podobno wcześniej też tak nigdy =P Mamy się spotkać 1 czerwca, idziemy do ZOO =)
Ogólnie to mam totalny mętlik w głowie. Ale piszemy prawie całe dnie i jest o czym rozmawiać i z tego jak pisze to wiem, że by chciał by się nie skończyło na jednym spotkaniu. I w sumie jakby miało być tak jak jest teraz to ja też bym nie chciała. Tylko boję się, że będzie jak zawsze, że jak się spotkamy to czar pryśnie i albo ja albo on będzie "zraniony". Hmm w sumie dziwne określenie skoro się nie znamy w realu ale jednak stworzyliśmy taką dość że tak powiem zażyłą relacje no że jednak byłoby mi przykro gdyby się okazało że ja bym chciała a on nie. Dobra, za dużo marudzę =)
Dzisiaj mam zaliczenie z anestezjologi na które nic nie umiem, wykłady prowadziła nam Eterowa zwana inaczej Usypiatorką więc wiecie xD Mimo, że obowiązkowe i byłam to z wiedzą krucho, mam nadzieje, że szczęście dopisze. Tak jak z chirurgi, bo mam 5 nie ucząc się nic, pytania były na logiczne myślenie i takich testów poproszę więcej. I znowu się rozpisałam... A co tam laski u Was? Też na wiosnę się dzieje =P?
Morsiczka
25 maja 2013, 11:09Babcia Mojego powtarzala,ze ,,z ladnego talerza sie nie najesz''.Najwazniejsze to miec wspolne tematy i zainteresowania a jak facet jest przystojny to mozna potraktowac to jako dodatkowy plus;) Co do mojej wagi-Kochana jakbym odpuscila sobie na czas ciazy to juz teraz wazylabym z 90...i wtedy pewna cesarka bo za diabla bym naturalnie nie urodzila...
BeYou.
24 maja 2013, 15:54słowo juwenalia, awfalia itp wywołują u mnie dreszcze... xD jestem wręcz wypruta i zniszczona tymi imprezami, nawet w mięśniach czuję dziury wypalone wódką...
monimoni27
24 maja 2013, 14:26Mam nadzieję, że jednak czar nie pryśnie i tego Ci życzę :-) A u mnie? Jakoś leci. Waga głupia stoi jak zaklęta. Ale zdecydowanie opanowałam napady ;-) wiesz jakie. Jeszcze mi się przytrafiają, ale to już na prawdę sporadycznie. Fajnie, że się odezwałaś :-)
porcelanowa19
24 maja 2013, 13:18A jak tam sprawy ,,dietowe'' ?
karolinka2703
24 maja 2013, 12:08Moja noga naszczęście już w porządku :) Dzięki! :) Trzymam mocno kciuki za Twój egzamin! Dasz radę na pewno :) A co do tego kolesia Mateusza to myślę, że warto się spotkać. Bo tak to się nie przekonasz czy mogłoby coś z tego ewentualnie być :) A moze jakaś chemia między Wami się pojawi? Kto wie :D Powodzenia :)
yannis
24 maja 2013, 12:03och ja się wcale na ten wieczór nie napalam, czuję że nikt tam nie przyjdzie. może będę się bawić ok, ale damsko-męskie sprawy raczej dziś bez szans na rozkwity :c a jak nie dziś to konieeec, dopiero w październiku, albo nigdy :|| oł maj gad... To czekam na rozwój sytuacji, napisz koniecznie ! :)
yannis
24 maja 2013, 11:39no nie wiem nie wiem, może ja sobie wymyśliłam to wszystko ;) do plakatu to mi brakuje bardzo dużo :P a widzę że kurde Twoje romanse nie sycą, czekam na podgrzanie temperatury, żebyś oszalała ! :D
AnikaBdg
24 maja 2013, 11:30Jak maż możliwość to przebieraj w facetach:) Oby tylko nie przeoczyć takiego prawdziwego księcia z bajki:)
dariak1987
24 maja 2013, 11:06''Ja mu o czymś on mi o tych rybach (...) '' - padłam ze śmiechu :DDD
WildBlackberry
24 maja 2013, 11:03mmm mietowka z sokiem jablkowym
laauraa
24 maja 2013, 11:00Widzę masz w czym wybierać :D z tym pierwszym to chyba nie ma sensu skoro kolejne spotkanie miałoby być za rok? ;o