Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
25.03.2015 r.


Cześć Vitalianki.:*<3

Wczorajszy dzień zaliczam do udanych, nie był do końca taki jak zaplanowałam ale nie jest źle. Po pracy wróciłam do domu na rowerze, jechało się super. Pogoda jest już coraz Piękniejsza (slonce)(balon) aż chce się żyć.(kwiatek) Całe popołudnie spędziłam w kuchni z koleżanką. Wypiłam świeżo wyciśnięty sok z marchewki, zjadłam mały pucharek galaretki a potem zabrałyśmy się za pieczenie muffinek (ciasteczka) - ja osobiście nie jadłam ale rodzice jak i koleżka się skusili i podobno wyszły pyszne. ;)

Na kolację zjadłam 3 wafle owsiane z plastrem szynki z indyka 96 % mięsa :D

Wieczornego cardio nie zrobiłam, byłam już za bardzo padnięta kręceniem się po kuchni przez 2h. 

Wieczorem jak już leżałam w łózko przeczytałam 25 str. książki (puchar)

Plan na dzisiejszy dzień: 

rano 6:00 = 30 min cardio - 500 kcal - zaliczone :)

śniadanie 7:00 = 21 g błonnika + 2 truskawki + 6 borówek + 5 kulek fioletowego wiogrona + 5 migdałów + 5 g pestek dyni (na piękne włosy i paznokcie) :p zaliczone :)

do pracy rower = 10/11 km zaliczone :)

W pracy kawa zaliczone :)

II śniadanie 11:00 twaróg + 1 wafel orkiszowy 22 kcal + papryka 

14:00 obiad = sałatka z kaszy jaglanej + kurczakiem grilowanym lub warzywa na patelnie / jeszcze nie wiem / 

od 18:30 do 20 angielski 

20:00 powrót do domu rowerem 10/11 km 

Ja w Turcji :)I <3ogrodniczki. 

Już nie mogę się doczekać aż znów je założę i będę śmigać w nich na rowerze do pracy :)

Jak na razie muszę zadowolić się samą jazdą rowerem ;)

My :*<3

W klimacie biegowym ;)

Miłego dnia Kochane <3