No cóż. To było do przewidzenia. Cieszyłam się ostatnio że waga stoi, zapomniałam, że się odchudzam i proszę - ważę 74.9 !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Masa................. Najgorsze, że znowu mam ambitne plany, które za 3 dni prysną jak bańka mydlana. Jeszcze w głowie nie siedzi mi ,,zmiana w systemie", nie przestawiłam się na odchudzanie i nie usunęłam zbędnych plików... A przecież mogłabym być niezłą babką