Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
33 dzień diety.... Andrzejki... i co z tego?


Hej...
wiecie , sama nie wiem po co mi to wszystko. Wiem, w głębi siebie chcę być piękna dla siebie ale po co mi to skoro nie mam się tym z kim dzielić?? Po co mi to skoro kolejny wieczór siedzę sama w domu a właściwie starając się nie myśleć o samotności spędzam 2 godziny na bieżni, spalam 1000 kcal.. ale po co mi to?? skoro nikt tego nie doceni...?? Skoro nie będzie osoby która przytuli mnie i powie: " Boże, jaka ty jesteś piekna...".. Czasem wydaje mi się że to poprostu z głupoty... że z głupoty odbieram sobie sama szczęście... a zaraz potem wydaje mi się że jest jeszcze inaczej- że najzwyczajniej w świecie jest mi pisana samotność... I chociaż od zawsze marzę o cudownym mężczyźnie, ślubie jak z bajki i maleństwie w brzuszku to czasem mam wrażenie że zbyt tego pragnąc pozbyłam się szans na osiągnięcie tego... Taki mnie dopadł andrzejkowy dół... bo widać kochać to zbyt mało by połączyć dwoje ludzi.... Dziś w dołku szukałam sobie pięknych cytatów wierszy i znalazłam takowe warte umieszczenia ( tak myślę....) . Więc dla każdej która ma doła lub nie wierzy w to że może się ułożyć... to dla was dziewczynki!!!!!


Nie możesz być..., ja to wiem
A mimo to, wyobrażam sobie,
Że inaczej może być,
Że nadejdzie taki dzień...

Skłamałabym, gdybym
Patrząc Ci w oczy
Powiedziała, iż akceptuję fakt,
Że jesteś bezsilny i chociaż sam, tak
Bardzo chciałbyś przy mnie być
Nie możesz
Nie mogę nie uronić z tego powodu łzy
Rozumiem
Ale ubolewam i...

Mimo wszystko karmię się złudzeniem,
Że może jednak kiedyś... inaczej będzie,
Że może jednak pewnego dnia,
Gdy zapłaczę, to właśnie Ty staniesz w moich drzwiach


"Winien Ci jestem wszystko, ponieważ Cię kocham...."

Błagam...pozwól mi w to uwierzyć....