Wszystko zaczyna się układać.:)
Byłam dzisiaj na testach kwalifikacyjnych w moim starym zakładzie. Byłam najlepsza i z dwiema innymi dziewczynami zostałyśmy przyjęte.:) Zaczynam w poniedziałek. Jutro robię badania.
Moja mama jedzie do mojego brata na tydzień i zabiera ze sobą Maćka, bo nie mielibyśmy co z nim zrobić. Eh,ta instytucja babci....Jest nieoceniona.
A skoro dostałam pracę, może łatwiej będzie dostać się do żłobka.
Sesja już prawie zaliczona, zostało mi nieszczęsne BHP jeszcze, które mam zaliczyć w sobotę.
Waga sobie spada. Działa odżywka, a jest naprawdę pyszna, smakuje jak shake z maka.:)
Generalnie piję go tylko na kolację, ale naprawdę jestem zadowolona.
Wszystko się normuje, mam nadzieję, że tą pracę mi przedłużą....
Wreszcie jestem spokojniejsza....:)
Tylko jak ja wytrzymam tydzień bez Maciola.....:(
daryjka0410
15 lutego 2010, 21:07Gratuluję pracy! Waga też pewnie będzie systematycznie spadać. Trzymam kciuki za Ciebie! pozdrawiam,