Zaczęłam znowu tyć.
I nie umiem się pohamować. Im mi gorzej, tym więcej jem.
Poczytałam trochę i wyszło na to, że cierpię na objadanie się kompulsywne.
Zapisałam się do hipnoterapeuty. Może to pomoże. Może jak ktoś mi wbije w podświadomość....
Czuję się jak narkoman, alkoholik, ciągle myślę o jedzeniu... Coraz częściej coś mi drętwieje, nogi mam ociężałe... Miewam jakieś bóle w klatce. Boję się, a mimo wszystko nie umiem się zmobilizować, poradzić sobie....;(
Naprawdę jestem zdesperowana....
ekspresja
27 sierpnia 2010, 08:46.. "Nie używaj słowa Dieta". Powiem ci że ciekawa, ale nie wiem czy to pomoże... U siebie zauważam też tą skłonność do jedzenia w nerwowych sytuacjach... Chyba dużo osób z nas tak ma :( Trzymam kciuki :*
babola
24 sierpnia 2010, 14:23co prawda nie całą książkę ale kilka mam.
babola
24 sierpnia 2010, 08:16Madziu zajrzyj do pamietnika Pinacoladaaa, tam znajdziesz różne pyszne dania. Buźka
babola
24 sierpnia 2010, 08:08Może faktycznie hipnoterapeuta pomoze w takim wypadku. osobiscie też tak miałam i moja Karola, im bardziej chciałam schudnąć tym więcej jadłam i byłam ciągle głodna. Fakt dieta dukanowska bardzo nam sprzyja własnie dlatego, że na niej nie ma głodu, jesz ile i kiedy chcesz oczywiście pod pewnymi dobrze opisanymi warunkami. Może tej diety spróbuj? Karola moja schudła już 8 kg objadając sie nawet nutellą dukanowską i sernikiem:) Ta dieta naprawdę jest smaczna i skuteczna. Powodzenia Madziu, trzymam kciuki:)