:)
-2kg. W obwodach też całkiem nieźle. Najbardziej spadło mi w brzuchu, po kilka centymetrów. Byle tak dalej. Jest mi dobrze, niczego mi nie brakuje. Byle coś mi znowu nie odwaliło i nie przekręciło mojego toku myślenia.
Bo ja już tak mam, że wpadam ze skrajności w skrajność....:/
Anulka979
20 stycznia 2012, 10:00startuję z tą samą wagą!!głowa do góry!!
Hexanka
16 stycznia 2012, 23:19bardzo trzymam za Ciebie kciuki, żeby się udało,pozdrawiam serdecznie