Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Drugi dzień warsztatów.
27 kwietnia 2009
Było bardzo przyjemnie.Trochę się z dziewczynami/kobietami już zżyłyśmy.To naprawdę niebywałe,jak można się otworzyć przed obcymi osobami. Jesteśmy jak taka grupa wsparcia. A to dopiero drugi raz.
Czuję się już lepiej. Cały weekend myślałam nad swoim życiem,nad tym co powiedziała mi trenerka.
I jest lepiej. Zauważyłam,że bardziej staram się teraz wyszukiwać te dobre rzeczy, a nie te złe.
Nie narzekam.Trzeba coś ze sobą zrobić i zrobię!!!
Może na razie znajdę pracę taką,żeby tylko ją mieć,ale z czasem ją zmienię.Zacznę studiować i nie będę na starość rozżalona,że nic nie próbowałam zrobić ze swoim życiem.
Dam radę!!!
agusia3r
28 kwietnia 2009, 08:36Na pewno wszystko poukładasz. Teraz twoje życie jest trochę wywrócone do góry nogami, bo jednak pojawienie się tego małego szkraba pewnie wiele zmieniło. Teraz już powoli pomyślisz o swoim rozwoju i do przodu :D Jestem z tobą :)
filipinka1
27 kwietnia 2009, 22:47tak trzymaj !!!