Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowe początki


Czasem przychodzi taki dzień, gdy wszystko staje na głowie a człowiek musi przewartościować swoje życie. Mimo, że jestem na Vitalii już od ok 2 miesięcy to taki dzień nadszedł dopiero wczoraj. 

Kupiłam sobie porządną wagę z analizatorem i właśnie wczoraj odkryłam, że mimo radosnego mydlenia sobie oczu i utrzymania wagi na mniej więcej tym samym poziomie od 2 lat - fizjologicznie jest ze mną naprawdę źle. 

Moje ciało składa się w 51,5% z tłuszczu... Od wczoraj widzę te cyfrę przed oczami i nie mogę przejść nad tym do porządku dziennego. Nie mam nadwagi. Mam otyłość. Takiego mentalnego kopa w 4litery to się nie spodziewałam.

Postanowienie zrobiłam, jadłospis ułożyłam i teraz zaczynam dietę na poważnie. Lepiej późno niż wcale jak mówią. 

Tym razem muszę nie tylko chcieć, ale i wprowadzić w życie. 

  • przymusowa

    przymusowa

    16 lipca 2020, 18:28

    Jestem genetycznym leniem więc nie robiłam z ciałem nic. Dla mnie wyczynem jest już codzienne posmarowanie twarzy olejkiem:)

    • Malenstvoo

      Malenstvoo

      16 lipca 2020, 18:36

      A ile udało Ci sie schudnać? Nie masz zadnych rozstepow ani fald luzbej skory na brzuchu i udach?

  • przymusowa

    przymusowa

    16 lipca 2020, 17:07

    No jest niestety taki mało przyjemny etap w chudnięciu, kiedy komórki tłuszczowe stają się mniej zbite i przez to wydaje nam się, że ciało wygląda gorzej niż z większą wagą. Mi ciało pod względem wizualnym zaczęło się poprawiać tak w okolicach wagi 82-85 więc wszystko przed Tobą :)

    • Malenstvoo

      Malenstvoo

      16 lipca 2020, 18:16

      A stosowałaś dodatkowo jakieś zabiegi? Tyle różnych rzeczy polecają - balsamy, kremy, masaże, itd

  • przymusowa

    przymusowa

    16 lipca 2020, 16:26

    Żadna tajemnica, wzrost ok 167 cm a było to nie pamiętam dokładnie w jakiej wadze, ale wtedy kiedy miałam swój najwyższy przedział wagowy czyli 105-110kg.

    • Malenstvoo

      Malenstvoo

      16 lipca 2020, 16:58

      Ja mam 158cm. Zaczynalam z 99kg. Niestety niektore faldy przegraly jakis czas temu walke z grawitacja i nie maleja praktycznie, a jedynie zwisaja sobie radosnie - moze to przez to mam tak wysoki pomiar przy tkance tluszczowej.

  • przymusowa

    przymusowa

    16 lipca 2020, 15:02

    Akurat w moim przypadku od prawie 5 lat poziom tkanki tłuszczowej znajduje się w stałym przedziale 14-18% i z tym nie mam już żadnych problemów, wszystko to kwestia jakości pożywienia (i z kaloriami zupełnie nie ma to związku). I jak widać da się, więc Ty też to sobie wyregulujesz przy odrobinie konsekwencji i zmianie nawyków.

    • Malenstvoo

      Malenstvoo

      16 lipca 2020, 15:26

      Jesli to nie tajemnica - te 42-44% mialas przy jakiej wadze i wzroscie?

  • przymusowa

    przymusowa

    11 lipca 2020, 18:08

    A to inna sprawa, jeżeli mało rozsądnym odchudzaniem poszło kiedyś sporo kg to rzeczywiście skład ciała wtedy potrafi znacząco zmienić się na niekorzyść. Nic to, dasz radę:)

    • Malenstvoo

      Malenstvoo

      11 lipca 2020, 20:10

      Dzieki za dobre slowo :) trzymam kciuki rowniez i za Ciebie :)

  • przymusowa

    przymusowa

    11 lipca 2020, 00:29

    Zdziwiło mnie to bardzo, bo ważyłam dużo więcej od Ciebie, mięśniowa specjalnie nie jestem a wtedy pamiętam % tłuszczu był chyba 42-44.

    • Malenstvoo

      Malenstvoo

      11 lipca 2020, 09:57

      Szczerze mowiac nie wiem z czego to wynika. Byc moze z tego, ze schudlam samodzielnie, niezbyt rozsadnie ponad 15kg i mam zamiast brzucha wielka wiszaca falde tluszczu? Na pierwszy rzut oka widac, ze akurat tkanki tluszczowej to mam mega duzo, w newralgicznych miejscach,gdzie grawitacja okazala sie szybsza niz moj proces chudniecia :( Specjalista nie jestem, ale lekarz i dietetyk kliniczny powiedzieli po weryfikacji, ze waga sie myli niestety i jest ok 50% :( zreszta z tej wlasnie przyczyny i w porozumieniu z dietetykiem z Vitalii dokonalismy drobnych korekt mojego jadlospisu i teraz mam zwiekszona ilosc bialka kosztem weglowodanow.

    • Malenstvoo

      Malenstvoo

      11 lipca 2020, 09:58

      Waga sie NIE myli - mialo byc oczywiscie :)

  • przymusowa

    przymusowa

    10 lipca 2020, 22:28

    Ciężko mi jakoś w ten pomiar tłuszczowy uwierzyć przy takiej wadze:)

    • Malenstvoo

      Malenstvoo

      10 lipca 2020, 23:21

      Waga niestety nie klamie :( ale kopa dalo niezlego ;)

  • Janzja

    Janzja

    1 lipca 2020, 11:38

    Grunt to dobry plan :) powodzenia!

    • Malenstvoo

      Malenstvoo

      1 lipca 2020, 13:48

      Dziękuję :) Oby nam wszystkim sił i zaparcia starczyło :)