Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)
23 marca 2010
Postanowiłam się ważyć tylko raz w tygodniu i w pozostałe dni omijać wagę szerokim łukiem. Gdy widzę, że to mi tak szybko idzie wrzucam na luz (zjem kawałeczek czekolady, w końcu i tak zrzuciłam więcej niż planowałam). A kiedy nie wiem ile straciłam to sie pilnuję, bo zależy mi na dobrym wyniku. Kombinatorka ze mnie :) Dzisiaj spokojnie zaczęłam dzień od jogurciku z musli, pycha, do tego herbatka i kiwi. Taki piękny dzień dzisiaj, aż chce się chudnąć i wreszcie wbić w jakiś fajny ciuch!!!
Cocunia13
20 lutego 2014, 09:52Najwazniejsze to odpowiednie nastawienie....i cel jaki sie ma przed oczyma;)) Powodzenia zycze i milego dnia;))
savelianka
23 marca 2010, 09:51wazenie co dziennne nic nie daje,metliku tylko w glowie mozna od tego dostac.lub nerwicy sie nabawic. ja bede wazyc sie raz w miesiacu