Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mój wieczór panieński..


Dzisiaj wybieram się na mój wieczór panieński kto by pomyślał że kiedyś do tego dojdzie kompletnie postradałam chyba zmysły że za mąż wychodzę hihih. Za tydzień o tej porze będę już stać w kościółku.
Mój H. dzisiaj też ma kawalerski. Troszkę się obawiam, ale zapewniał mnie że nie będzie żadnych ekscesów i że nie ma ochoty chodzić do podejrzanych miejsc... ciekawe, ale ja tak nie do końca mu wierzę. W każdym bądź razie mam nadzieję że nie zostawi rozumu w domu mam nadzieję że nie obudzi się w Bangkoku z tatuażem na twarzy

Dzisiaj moje odchudzanie z racji nadchodzącej imprezy zostaje przerwane czuję się rozgrzeszona. Życzę Wam kobitki miłej soboty
  • asiekkkkkkk

    asiekkkkkkk

    17 września 2011, 17:22

    baw się dobrze...i nie narozrabiaj...udanej zabawy