Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny dzień z życia grubcia :)


Dziewczyny na początek bardzo dziękuję za słowa wsparcia, za maile. Bardzo się cieszę że Was tutaj mam i mogę podzielić się z Wami moimi smutkami i radościami

Właśnie wróciłam z pracy. Wystarczyły dwa dni żebym miała jej dość
Dzisiaj ruszyła u nas inwentaryzacja. Dział handlowy stoi, klienci się wkurzają ehh a to wszystko odbija się na mnie

Od wczoraj coś mi dolega, nie wiem czy to jelitówka czy może zatrucie. W każdym bądź razie męczy mnie od wczoraj od południa. To jednak nie zniechęciło mnie i przestrzegam diety. Niestety musiałam wczoraj zrezygnować ze steppera bo to mogłoby się źle skończyć. Dzisiaj już nie odpuszczę.


Menu na dzisiaj:

ŚNIADANIE - ok. 310 kcal
Kanapki z pastą z twarogu, wędliny i szczypiorku

II ŚNIADANIE - ok. 200 kcal

Mały batonik Fitness i jabłko

OBIAD – 300 kcal
Makaron ze szpinakiem i serem feta

PODWIECZOREK - 80 kcal
Większa szklanka soku wielowarzywnego

KOLACJA - ok. 300 kcal
Tuńczyk w pieczarkach

Wszystkiego wyjdzie 1190 kcal, no można zaokrąglić do 1200 kcal.

Wieczorkiem będzie 35 minut stepperka i brzuszki. Chętnie wskoczyłabym w dresik i pobiegała ale chyba jestem ciut za ciężka i mogłoby to znacznie obciążyć moje stawy. Ciężki życie grubcia

Miłego wieczoru życzę



  • Lemonia

    Lemonia

    16 listopada 2011, 00:22

    Dzielna dziewczynka! Tak trzymaj :)

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    15 listopada 2011, 08:40

    hej :) niezle nie zle... no widzisz... nie ma to jak natretni niesmaczni klienci:D znam to he he :-) i wszystko czlowiek musi latac i sie tłuamczyc:/ za kogos :/ eh.. masakra... dasz rade!!!!:-)

  • malgorzatalub48

    malgorzatalub48

    14 listopada 2011, 23:01

    ...dobrze robisz, że nie przesadzasz z ćwiczeniami. Ja też narazie nie ćwiczę ze względu na stawy. Dużo chodzę i staram się ruszać, ale ćwiczyć zacznę za...kilka kilogramów (5/6). Jesz biały chlebek? A makaron? jaki? Trzymaj się! Dobrze Ci idzie.

  • Grazka19751

    Grazka19751

    14 listopada 2011, 21:59

    Najwazniejsze to walczyć ze stresem bo własnie przez niego najczęściej odrzucamy nasze dietki. Więcej luzu i dystansu życzę nam wszystkim! ;-) Świetnie Ci idzie! :-)

  • .Margolcia.

    .Margolcia.

    14 listopada 2011, 21:05

    Małgorzatko - czytajac Twoj wpis w pamietniku aż chce sie żyć :) mnóstwo optymizmu tutaj widzę co mnie bardzo cieszy :) Gratuluję i ślę buziaki :D

  • ona266

    ona266

    14 listopada 2011, 18:50

    widze że się zaparłaś na dobre ,to dobrze na pewno osiągniesz sukces ,pozdrawiam i dziekuje za wsparcie

  • Nimma

    Nimma

    14 listopada 2011, 18:31

    Oj praca potrafi dać w kość ;)