Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak się zaczytałam...

w waszych pamiętnikach, że zapomniałam że w swoim też powinnam pisać...
No więc najpierw najważniejsze - KUPIŁAM WAGĘ! Ha!.....i jak na nią wlazłam to...szybko zeskoczyłam, a potem zaczęłam oglądać czy czasem niezepsuta...
Weszłam drugi raz i okazało się, że pokazuje taki sam wynik 106,80 kg! O Rany!, ale to było 1 sierpnia...od tej pory boję się spojrzeć nawet w kierunku wagi, a co dopiero się zważyć
Jak tu teraz podejść do tematu...ręce mi opadły kompletnie. I tak już jestem wciągnięta w ten jadłospis odchudzający, kalorie itp, itd, że tak szybko mi nie przejdzie.
Postanowiłam, że ważyć się będę co tydzień, zawsze w piątek, bo jak codziennie będę oglądać ten obłędny wynik to dostanę do głowy.
Na dzień dzisiejszy odstawiłam całkowicie:
- biały chleb
- wszystkie tłuszcze, za wyjątkiem łyżeczki oleju lnianego
- ziemniaki
- słodycze i wszystko co z cukrem
* Piję dużo wody codziennie, chociaż czasem do tego 1,5 l  troszkę brakuje, ale już się przyzwyczaiłam do samego picia a to już sporo wg mnie (kiedyś wystarczała mi 1 szklanka dziennie czasami!),
* jem tylko ciemnie pieczywo, albo Wasa,
* piję Gwiazdnicę codziennie rano (powinnam 3 razy dziennie) bo już po kilku dniach widzę, że jest b. skuteczna,
* dziś zrobiłam kilkanaście "brzuszków" (zasapana byłam na amen)
Jutro idę do fryzjera i może trochę humor sobie poprawię. Zresztą jutro pomyślę co dalej.
Dziś już za późno na jakieś super-postanowienia.

Jestem załamana ta wagą..., ale mam gdzieś w głowie wszystko to co wyczytałam z waszych pamiętników i wiem, że ja też mogę walczyć...

  • Agujan

    Agujan

    4 sierpnia 2011, 14:24

    ...owsiankę gotuję na wodzie (pełnoziarniste płatki owsiane) z orzechami i odrobina miodu albo jeszcze z dodatkiem jabłek pokrojonych w kostkę i z cynamonem. Możesz też dodać odrobinę masła ale wiadomo ze to nie potrzebne kalorie (ja dodaję do porcji przeznaczonej dla pozostałych domowników).Możesz też dodać oleju lnianego (zdrowe kalorie). ... w buraczkowym komentarzu mówiąc o oliwie mówiłam oczywiście o oliwie z oliwek :)

  • Agujan

    Agujan

    4 sierpnia 2011, 14:19

    buraczki najczęściej robię tak : ścieram na grubej tarce i dusze z odrobiną oliwy (pod przykryciem) na małym gazie. Jak zmiękną (dość szybko) wciskam czosnek, doprawiam pieprzem solą i ziołami prowansalskimi (niekoniecznie) i dodaję trochę jogurtu - podaję na ciepło. Druga, dłuzsza w przyrządzaniu, wersja to buraczki gotowane na parze, pokrojone na cienkie plastry i podane skropione oliwą i z jogurtem z czosnkiem :)

  • Magdam5i

    Magdam5i

    4 sierpnia 2011, 13:21

    Powolutku zejdziemy i z takiej wagi :) Mam lepsze i gorsze dni ale trzymam się ostro mojego pamiętniczka ;) Gdyby nie wsparcie było by źle :) Powodzenia

  • Agujan

    Agujan

    4 sierpnia 2011, 08:18

    najważniejsze jest nastawienie :) ono działa jak lokomotywa ... nie popuść swojemu morale a będzie dobrze :)