Jednak poprawiłam początkowa wagę, bo ważyłam jakież 2 tyg. temu ok. 107 kg..Najpierw nie miałam odwagi tego zrobić, ale teraz jak już waga ruszyła z kopyta, pomyślałam, że jednak będzie mnie to motywować bardziej..
Ciekawe, że w 2011 roku, kiedy zaczynałam odchudzanko, była podobna sytuacja..Też w pierwszych tygodniach waga bardzo leciała w dół i zgubiłam kilka kilo w 2-3 tygodnie, a potem?..bardzo spokojnie i niemal dostojnie..hihihi, po 1 kg tygodniowo ubywało. No ale to był Dukan, może inaczej organizm reaguje wtedy.
Pożyjemy, zobaczymy..:).
irena.53
22 kwietnia 2015, 14:54Będzie dobrze, trzeba spokojnie to tak juz na dłuższą mete przestwić sie na inne jedzenie właściwie. I nie ma sie co denerwować. Pozrawiam Iren
malgorzatalub48
23 kwietnia 2015, 20:13Wiem, wiem:)....Tylko ten mój start był taki, że ze strachu nie właziłam na wagę długo, weszłam całkiem przypadkiem i waga pokazała makabryczne ponad 107 kg... Potem po kilkunastu dniach już na diecie w końcu się zważyłam, no i było ok. 103..teraz 102..Wiem że w pierwszych dniach i tygodniach to pozbycie się nadmiaru wody powoduje taki spadek, ale i tak się cieszę, że ruszyło coś do przodu:). Pozdrawiam:).
jolaps
20 kwietnia 2015, 22:51Zawsze na początku waga leci w dół a potem staje i po jakimś czasie rusza pomału w dól. U mnie ostatnio jest tendencja w drugą stronę.Ale to przeczekam.
malgorzatalub48
23 kwietnia 2015, 20:17No właśnie..Pamiętam z poprzedniego odchudzania, że było podobnie, a potem wolniutko po ok. 1 kg tygodniowo ubywało, czasem 1,5 kg, ale zawsze coś..Teraz mam trudniej bo nie jestem w domu, czasem dobór produktów jest całkiem przypadkowy, ale jak na pocz. maja wrócę do Polski to zaopatrzę się we wszystko co potrzebne do dietki i będzie lepiej:). Życzę ci też żeby waga nie wariowała tylko weszła w tryb stabilnego spadku:).
badarba
20 kwietnia 2015, 22:44Powodzenia...mam podobnie...zobaczymy jak nam pojdzie ;-) Powodzenia
just_a_woman
20 kwietnia 2015, 22:42maks 1 kilo na tydzien to naj zdrowiej..dla organizmu i dla wyglądu skóry także jest dobrze!:)
malgorzatalub48
23 kwietnia 2015, 20:18Mam nadzieję, że tak będzie:). Jak zjadę poniżej stówki to zacznę się mierzyć cm..To też pomaga, bo wyobraźnia działa:).