Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znowu do pracy...


dzisiaj piatek, a ja ciągle mysle że poniedziałek!!!

wczoraj jadłam dziwne rzeczy, ale nie podjadałam miedzy posiłkami. Pierwszy raz od chyba 4 miesięcy jadłam makaron, do kawy ciasto jogurtowe, a wieczorkiem juz tylko sałata lodowa (która masakrycznie podrożała!!!!  ze 1,99zł na 4,89zł !!!)

 

Takie danie mało świąteczne, ale wszyscy chcieli ŁAZANKI to zrobiłam. Robie je takie "bogate" i dość dużo, a i tak do wieczora już olbrzymi gar świeci pustką! ...Lubie jak im smakuje...., wtedy lepiej się gotuje....

 

Waga dzisiaj trochę wyżej niż wczoraj (na pasku), bo 81,5kg, ale brak wizyty w toalecie niestety mi doskwiera!... i wiem, że jutro bedzie mniej!

 

Jak to fajnie móc powiedzieć: wiem, że jutro będzie mniej.....

Buziaczki wszystkim...

  • Gabonek

    Gabonek

    7 stycznia 2011, 07:41

    i tego się trzymaj, wiary w jutro ! Pozdrawiam !

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    7 stycznia 2011, 07:41

    u mnie w wolne dni czesto nalesniki, na słodko, bo wszyscy lubia a jak chodze do pracy to nie mam czasu na stanie i robienie tego w wielkich ilosciah bo wszystko strasznie zerte