Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobry kierunek...


Waga na dziś 77,9 kg (od wczoraj -0,1)

Idzie w dobrym kierunku!!! czyli spada!

 

Zjedzone wczoraj:

śniadanie - 3 kromki chleba z twarogiem chudym i pomidorem + kawa,

II śniadanie - jogurt z kiwi, kawałek sernika (jeden "gryz") - sam ser, ale na słodko.

Obiad - łosoś zawijany 1 kawałek + surówka z białej kapusty.

Podwieczorek - jabłko,

Kolacja - 4 cieniutkie plastry "ozorków w galarecie z kaparami" + 2 szt. kabanosów drobiowych.

Po tańcach - dwa łyki maślanki 1,5% i "gryz" melona, bo dzieci otwarły.

 

Coś dużo tego było wczoraj....

 

Byłam na tańcach moich orientalnych:

 

 

Rozmawiałam wczoraj z prawnikiem, operatorem sieci i policją.

A więc:

Operator sieci nie może nic poradzić, jak nie mam takiej opcji "blokady" w telefonie, to oni nie mogą zablokować przychodzących smsów tylko od jednego numeru.

Prawnik wprawdzie poradził dokładnie to co już wiedziałam i skasował 50,-zł;

Policjanci spisali protokół, zabrali telefon, powiedzieli że wezwą pana D. na przesłuchanie.

 

a mnie się wydaje, że to trochę zbędne ruchy, ale wykonałam je, żeby nie mieć sobie nic do zarzucenia.

i w przekonaniu, że zrobiłam wszystko co powinnam, dostałam wieczorem takiego SMSa od pana D.:

"Co tam u Ciebie?

Przepraszam i nie gniewaj się na mnie. Mam tylko Ciebie."

 

AAAAAAAA!!!!!!!! jak??? "mam tylko ciebie"?????

że co?

że "masz"?

że "mnie"?????

agresor mi się włancza!!!

nie odpisuję, bo policja zabroniła (a sama też nie mam ochoty). Telefon jeden oddałam do "zgrania" smsów, ale kartę przełożyłam do innego aparatu.

Nie mam, kurde, czasu na takie bzdety!!!!!!!

Moja Majuśka na mnie czaka, a ja po komisariatach łażę!!! KONIEC.

Dzisiaj zadziałam ostatni raz. Poproszę kolegę z pracy i jednego z policjantów, żeby pojechali ze mną do niego. Wytłumaczę przy świadkach, żeby mi już życia nie przytruwał. Bo widzę, że policja sama działa tak jakby nie do końca mogli/chciali coś zrobić.....

....a obiecywałam Wam, że już o tym nie będę pisać....

sorki.

Buziolki Laseczki...

  • goyaaa

    goyaaa

    6 listopada 2011, 09:37

    Zablokuj drania i bedziesz miała spokój.Wiem że mozna to zrobić :) Tance....ja tez chce, tylko u nas to nic zupełnie sie nie dzieje :( niestety

  • malicka5

    malicka5

    4 listopada 2011, 14:01

    Wiesz co? Może lepiej nie chudnij, bo figurkę masz akuratną do tańców orientalnych. Ślicznie wyszłaś na tym zdjęciu.

  • sevenred

    sevenred

    4 listopada 2011, 13:41

    Może jak się "autorytety" zaangażują w upomnienie pana, żeby się opamiętał, to mu się odechce.

  • wandalistka

    wandalistka

    4 listopada 2011, 13:00

    pisz bo moze kiedyś w życiu nam sie to przyda, nigdy nic nie wiadomo..... jedzenia moze miałas więcej, ale jak widać tańce pomogły i waga spadła - czyli wcale za dużo nie było:)

  • mundziu

    mundziu

    4 listopada 2011, 12:10

    to faktycznie winko Tobie "bokiem" wyszło. Podobno tak jest z alkoholoem. Jedna instruktorka mówiła, że małe piwko to stracone dwa dni cwiczeń :) Nie chodzi o ilość kalorii a o jakąś tam blokadę. Ale przecież nie będziemy całe życie odmawiać sobie przyjemnośći:)

  • mundziu

    mundziu

    4 listopada 2011, 12:10

    to faktycznie winko Tobie "bokiem" wyszło. Podobno tak jest z alkoholoem. Jedna instruktorka mówiła, że małe piwko to stracone dwa dni cwiczeń :) Nie chodzi o ilość kalorii a o jakąś tam blokadę. Ale przecież nie będziemy całe życie odmawiać sobie przyjemnośći:)

  • elasial

    elasial

    4 listopada 2011, 10:34

    Małgoś,jak nimfa jakowaś! Nieustannie zazdroszczę! Ja ciągle jestem na etapie ćwiczeń okołotanecznych,ale nawet na aerobiku jak słyszę znajome bębenki to mi tyłek lata....;-)) Pozdrawki!

  • agnes315

    agnes315

    4 listopada 2011, 09:14

    policja ma czas, oni nawet do niego jeszcze nic nie napisali, wszystko musi odbyć swoją procedurę, pan D. nawet jeszcze nie wiem, że zgłosiłaś na policję, cierpliwości, póki tylko te sms-y śle to jeszcze nie jest groźne, nie rób pochopnych ruchów, skoro policja nie kazała odpisywać to tym bardziej nie idź do niego! Z innej beczki: co to jest łosoś zawijany????

  • aluta45

    aluta45

    4 listopada 2011, 08:38

    Piękna z ciebie tancerka.Co do pana D.nie jedź,może to tak wygląda,że policja mało robi,ale to musi potrwać,oni też muszą się trzymać przepisów i procedur.Mam wrażenie,że jeśli pokarzesz się panu D.nawet w obstawie i niezależnie co mu powiesz,on i tak okręci to tylko na swoje i będzie uważała,że skoro się pojawiłaś to też ci zależy.To po prostu chory umysł.Trzymaj się i bądź dzielna.

  • KASANDRAAAA

    KASANDRAAAA

    4 listopada 2011, 08:08

    wyglądasz ślicznie na tańcach ,a co do tego uparciuch to policja musi z nim zrobić porządek ,pozdrawiam

  • Karampuk

    Karampuk

    4 listopada 2011, 07:37

    mam nadzieje ze do faceta w koncu dotrze

  • Karampuk

    Karampuk

    4 listopada 2011, 07:36

    mam nadzieje ze do faceta w koncu dotrze

  • DARMAA

    DARMAA

    4 listopada 2011, 07:34

    A myślałam że masz z nim spokój!Co za natręt!

  • Nimma

    Nimma

    4 listopada 2011, 07:26

    Lepiej się wygadać :) Więc spokojnie możesz o tym pisać ;) Dobrze że waga znowu spada, tak powinno być :)

  • hoffnungsvoll

    hoffnungsvoll

    4 listopada 2011, 07:18

    koszmar się skończy! Patrz! Jak to trzeba sprawy we własne ręce wziąść! Ściskam!