Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek....


Takie miałam przeczucie ;P

że w końcu te wolne dni się skończą       

no i wykrakałam!!!!

Trzeba było się zwlec z wyrka o 5.00, otworzyć oczy i dotrzeć do pracy !!!

 

a teraz siedzę, ziewam, nie wiem za co się zabrać...

Piję herbatę z guaraną, ale kawy nie zrobie!!! Takie mam postanowienie!!! Nie i już!

 

Kawa tylko w dni wolne. Z moim D. - poprostu lepsza jest......

 

no i nie zważyłam się....

Wczoraj na przemian leżeliśmy i chodziliśmy.....

Długie poranne leżakowanie, potem marsz ponad godzinny, potem zrobienie obiadu, potem leżakowanie, potem pojechaliśmy na cmentarz i  poleźliśmy jeszcze na jakieś 40 minut na spacer...., wróciliśmy i znowu leżakowanie. Wieczorem, przed pójściem pod prysznic robiłam brzuszki i inne  ćwiczenia i znowu leżakowanie....

i się strasznie rozleniwiłam!!! Wy też????

Plan jedzeniowy na dziś:

1) herbata z pokrzywy

2) activia z suszoną śliwką - z powodów braku wypróżnień

3) herbata z guaraną

4) jajko 1 szt. + 2 plasterki szynki drobiowej + 4 szt szparagów + pół papryki surowej - śniadanie

5) 1/2 pomelo - przekąska;

6) kapusta włoska gotowana, okraszona chudym boczkiem - obiad;

7) herbata ziołowa;

8) seler w formie frytek z pieprzem ziołowym i cuury - kolacja;

9) herbata Relaks.

 

.... tęsknię za Majką...., nic nie mogę na to poradzić....

młodzi zapracowani i pewnie tak jak ja kiedyś, nawet nie pomyślą, że ja tęsknię....

Pamiętam, że jak moja Mama tak się wszystkim przejmowała, jak moje dzieci były małe,  to nie potrafiłam tego zrozumieć, a teraz ja jestem 100 razy gorsza od niej w przejmowaniu!!!!!!  muszę jakoś nad tym zapanować.... tylko jak??? zna ktoś sposób.???

 

Właśnie usłyszałam w radio, że dzisiaj Światowy Dzień Bicia Rekordów...

To co?? Bijemy rekord w zrzucaniu kiligramów???

 

Buziolki.....

  • Jadwiga1973

    Jadwiga1973

    12 listopada 2013, 13:17

    Tak jest!!! Trzeba przyspieszyć to zrzucanie!!!

  • MargotG

    MargotG

    12 listopada 2013, 13:17

    Przykro mi, że tak bardzo tęsknisz za Mają... ale niestety taka jest kolej rzeczy...a najsmutniejsze jest to, że nasze mamy rozumiemy dopiero, jak jesteśmy w ich sytuacji.. co oznacza zwykle - za późno :( ale na pocieszenie powiem Ci, że wstawałam dziś razem z Tobą o tej cholernej 5.00 ;)!!

  • NaMolik

    NaMolik

    12 listopada 2013, 10:27

    oj na to to chyba nie ma recepty - teskni sie i juz. Dobrego dnia.

  • moderno

    moderno

    12 listopada 2013, 08:57

    Miłego dnia

  • Ebek79

    Ebek79

    12 listopada 2013, 08:22

    Było tyle krakać? Może by było więcej wolnego:) Zastanawiam się w czym bym mogła bić dziś rekordy... No nie wiem:) Miłego dnia!

  • DARMAA

    DARMAA

    12 listopada 2013, 07:53

    Tak,tak wykrakałaś sobie koniec wolnych dni ja na szczęście mam jeszcze dziś wolne ale w sobotę i niedziele pracowałam to i tak masz lepiej a rekord w chudnięciu to już pobiłaś teraz tylko trzeba Ci życzyć rekordu w utrzymaniu wagi.Pozdrawiam gorąco!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    12 listopada 2013, 07:36

    Oj, rozleniwiły mnie te wolne dni ;) nic to jednak trzeba szybko rozruszać się na nowo :)

  • mesaya

    mesaya

    12 listopada 2013, 07:23

    Chętnie pobiłabym taki rekord, tylko niech ktoś poda złotą receptę jak to zrobić szybko i skutecznie. Pozdrawiam :))