Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek, dzień 11 - wzrost wagi :(


Czwartek

(1215 kcal, 25 g tłuszczu)

I śniadanie:

herbata rumiankowa

2 kromki żytniego z 2 plasterkami wędliny drobiowej

nieduża pomarańcza

II śniadanie:

gruszka, jabłko, banan

obiad:

200 g kurczaka (bez skórki) ugotowanego

krem z dyni i marchewki

150 g makaronu żytniego

kolacja:

100 g ryby na zimno

kapusta pekińska z 2 pomidorami


szklanka soku pomidorowego rozcieńczonego pół na pół z wodą mineralną.

WAGA:

było 90,5 kg

jest 88,7 kg

spadek przez 11 dni = -1,8 kg

...Tak jakoś skacze mi ta waga.

Trochę mnie zasmucił dzisiejszy wynik, ale nic nie zrobiłam takiego żeby waga wzrosła.

Trzymałam się diety i racjonalnego żywienia, więc myślę, że coś się pomyliło temu mojemu organizmowi :?

No, nic walczę dalej.

Wczoraj pomyliłam się i nalałam sobie wody o smaku cytrynowym i wypiłam pół szklanki zanim się zorientowałam co piję !

Więc o tyle w mojej diecie było więcej kalorii, co ten cukier zawarty w tym dziwnym napoju.

Nie przypuszczam, że przez to wzrosła mi wago od wczoraj o 0,8 kg!!!!!!!!!

Troszkę jest to wkurzające, ale "nie zawsze jest pierwszy maja!" - jak to mawia mój tatuś.... - w wolnym tłumaczeniu znaczy, że nikt nie obiecywał, że będzie lekko.... :|

Za to dzisiaj muszę wykazać się ogromnym samozaparciem, żeby czegoś niedozwolonego nie pochłonąć. Czuję nie tyle ssanie, co zachciankę na jedzenie.

walczę! Trzymajcie kciuki!!!!


Buziolki....


  • azoola

    azoola

    18 września 2014, 16:02

    I dlatego nie ważę się codziennie ... a tekst "nie zawsze jest 1 maja" -bardzo mi się spodobał-pożyczam ;)

  • Gacaz

    Gacaz

    18 września 2014, 15:41

    Dieta wzorowa, więc to pewnie chwilowy wzrost. Pozdrawiam.

  • megan292

    megan292

    18 września 2014, 13:37

    Przegięłaś, te pół szklanki wody cytrynowej miało aż 30 kcal!!! A tak poważnie, to ubawiłam się :) Dzisiaj jedna vitalijka wstawiła bardzo fajny link to pewnego artykułu - doskonała lektura dla takich kompletnie nieświadomych osób jak Ty http://superlinia.pl/artykuly,i,16241,matematyka_odchudzania. Polecam serdecznie Tobie oraz Twoim koleżankom, zachwyconym Twoją "dietą".

    • Malgoska39

      Malgoska39

      18 września 2014, 13:54

      widzę, że wszystko brane na poważnie i sarkazm nie zauważony w mojej wypowiedzi.... Najbardziej zauważona została nieważna woda cytrynowa :)) W każdym posiłku mam trzy podstawowe składniki diety i tylko niekiedy czegoś może braknąć :)) Serdecznie dziękuję za piękny artykuł i zainteresowanie moją skromną osobą :))

    • megan292

      megan292

      18 września 2014, 14:13

      Gośka, to, czego przede wszystkim brakuje w Twoim menu, to kalorie. I nie bądź taka skromna - Twoje wpisy codziennie pojawiają na głównej i czyta Cię pewnie sporo młodzieży, która niestety może brać przykład z Twojej "diety" - nad tym ubolewam najbardziej. Co rusz pojawiają się wpisy nastolatek na forum "od jutra zaczynam dietę 1000 kcal, kto ze mną"? i wszystkim wtedy ręce opadają i tłumaczą, że to głupota i masakra, ale co się dziwić, skoro takie "wzorce" wpadają im w ręce dzień w dzień na tym portalu? Tak wiem, napiszesz że Ty jesz przecież w porywach aż 1200 kcal i że nie możesz brać odpowiedzialności za cudze poczynania, ale to i tak nie zmienia faktu, ze propagujesz bardzo kiepskie sposoby na odchdzanie. Głodówka + brak ruchu to istna mieszanka wybuchowa.

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      18 września 2014, 20:40

      Droga vitalijko. Wstawie sie za Malgosia- ciesze sie, ze Ty cwiczysz i masz rezultaty, ale z tego co czytam Malgosie - to ona ma dwie prace na przyklad. Dodatkowo co masz przeciwko 1200? To, ze Ty masz 1800 to ma zwiazek z tym, ze duzo cwiczysz. Ja, bedac na vitalii, tez mialam 1200. Acha - i nie zauwazylam, zeby Gosia stosowala glodowki!

    • megan292

      megan292

      18 września 2014, 21:06

      Droga Vitalijko, jeżeli zadajesz mi takie pytania, to z pewnością Ty również powinnaś przestudiować informacje zawarte w linku, który podałam góry. Jak widać, Ciebie to również dotyczy. A jeżeli Gośka ma dwie prace, to tym bardziej powinna jeść sporo więcej niż 1200 kcal.

    • azoola

      azoola

      19 września 2014, 09:40

      Megan -weź poprawkę na to ,ze Małgosia nie jest nastolatką i ma mało aktywny tryb życia-pomimo 2 prac . A nie zauważyłaś,że zrobiła ogromny postęp i jej menu jest 100x bardziej rozsądne niż kiedyś ? właśnie to się liczy-że pracujemy nad sobą, zmieniamy się a nie jesteśmy idealne na starcie.

    • megan292

      megan292

      19 września 2014, 14:40

      Azoola, jasna sprawa, wiadomo z wiekiem metabolizm zwalnia i nic nie jest takie proste jak kiedyś. Ale PPM Małgosi wynosi mimo wszystko 1600 kcal! Czyli tyle wynosi jej minimum absolutne jeżeli chodzi o przyswojone co dzień kalorie, jeżeli cały dzień by w łóżku leżała. Echh... A co do poprawy menu, to wolę się nie wypowiadać.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    18 września 2014, 13:20

    to walcz!

    • Malgoska39

      Malgoska39

      18 września 2014, 13:28

      waaalcze!!!!! :))

  • Lovelly

    Lovelly

    18 września 2014, 12:49

    wahania wagi to normalne! będzie dobrze kochana! :)

    • Malgoska39

      Malgoska39

      18 września 2014, 13:28

      oby :)) a w zeszłym tygodniu tak pięknie spadała .....

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    18 września 2014, 12:17

    Kochana, wahania wagi to norma dla kobiet.. może jesteś przed owulacją? albo własnie masz owulację? a moze jestes przed @? Kobieta to wiecznie jest albo przed, albo w trakcie albo po... Nie bierz do głowy, rób swoje. Pozdrawiam

    • Malgoska39

      Malgoska39

      18 września 2014, 13:27

      no właśnie! Robie i nie mam zamiaru się poddać :))

    • goszkaa

      goszkaa

      18 września 2014, 21:00

      popieram w calosci, a Gosia teraz ma idealna diete zeby schudnac, a ruchu ma wiecej niz niejedna z nas. Nie ma innego sposobu, tyje sie od nadmiaru kalorii a chudnie sie od niedoboru tychze kalorii plus ruch oczywiscie. Bardzo mocno trzymam kciuki za Gosi dzialania. Pamietam, ze przy takiej diecie tez pieknie chudlam, a potem....troche za duzo bylo łakoci i waga wzrosla, ale tragedii nie ma i zrobie to co Malgorzata - max 1200 kcal .

  • Jolianka

    Jolianka

    18 września 2014, 11:58

    Gosieńka, to normalne wahania wagi, wiem że to komunał i wiem, że wkurzający, ale to dlatego zaleca się ważenie nie częściej niż raz w tygodniu.Choćby z tego względu, żeby nas cyfry na szklanej nie demotywowały. Bo przecież jeśli utrzymujemy aktywność i zdrowo korzystamy z zasobów kuchni, po tygodniu nie ma prawa nie być spadków.

    • Malgoska39

      Malgoska39

      18 września 2014, 13:26

      z aktywnością troszkę krucho :( ale dieta w 110% !!!

    • Jolianka

      Jolianka

      18 września 2014, 13:38

      Trochę szkoda, bo zważywszy na nasz wiek ( mam na myśli 40 i po 40 ) , to jedyny sposób na podniesienie przemian metabolicznych, która co 10 lat drastycznie się obniża. To także świetny sposób na stymulowanie hormonów tarczycy, by nie musiała podążać w kierunku niedoczynności ( brak aktywności plus restrykcyjna dieta ), w końcu po to by do końca życia nie musieć być na permanentnej diecie. Może nordic chociaż ? Rower ? 3-4 razy w tygodniu. Buźki i kciuki.

  • agnes315

    agnes315

    18 września 2014, 11:58

    3mam! 3mam mocno! Buziaki :)*

    • Malgoska39

      Malgoska39

      18 września 2014, 13:25

      no, jak tylko zaczęłyście trzymać, to mi głodzilla przeszła :))

  • benatka1967

    benatka1967

    18 września 2014, 11:08

    ja trzymam :)

    • Malgoska39

      Malgoska39

      18 września 2014, 13:24

      od razu mi lepiej ;))

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    18 września 2014, 10:56

    Ten wzrost to na pewno chwilowy, jutro znowu będzie mniej :))

    • Malgoska39

      Malgoska39

      18 września 2014, 13:24

      taką mam nadzieję :)