Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątek, dzień 18


Piątek

I śniadanie:

 herbata ziołowa z lipy

2 kromki żytniego z  twarogiem z suszonymi pomidorami,

pół papryki

II śniadanie:

jabłko z opakowaniem jogurtu naturalnego (180 g) i jogurt owocowy (125 g)

1 kromka chleba chrupkiego

pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.

obiad:

100 g filetu z dorsza

1 ziemniak

kolorowa fasolka szparagowa gotowana + mieszanka warzyw (180 g)

kolacja:

pół woreczka kaszy jęczmiennej z serkiem wiejskim i potartą marchewką.

WAGA:

było 90,5 kg

jest 86,7 kg

od 18 dni spadek = -3,8 kg


i niech mi ktoś powie gdzie miałam schowane te 3,8 kg!!!

bo w obwodach nie ruszyło, ani o milimetr!!!!!

Nadal w biodrach mam 116 cm!!!! a w brzuchu 89 cm!!!!


Od niedzieli ćwiczę wieczorami, ale callanetics, więc spokojnie ale ambitnie :))

Dobrze, że dzisiaj już piątek 8)

jutro mogę sie wyspać troche dłużej 

Szykuje się do jesiennych przemeblowań w mieszkaniu. Na razie tylko planuję, bo kasy jeszcze nie mam. ale myślę, że w przyszłym miesiącu coś da się zrobić :)


Najwięcej zmian będzie w pokoju syna, bo mnie prosił o to, ale też kilka przewiduje w naszym :D

o tym jeszcze nie wie mój D., ale trudno, będzie musiał zaakceptować hłe hłe hłe.....


Buziolki......

  • agnes315

    agnes315

    26 września 2014, 19:08

    przemeblowania ponoć trzeba robić na wiosnę, wtedy forsa się trzyma :)) Buziaki :)*

  • ewunia1713

    ewunia1713

    26 września 2014, 11:42

    No to wspaniały spadek prawie 4 kg przez 18 dni gratuluje

  • basiula3

    basiula3

    26 września 2014, 10:57

    no a ja bardzo boję sie weekendu luzu i tych pokus

  • benatka1967

    benatka1967

    26 września 2014, 09:33

    Cierpliwość popłaca B-)

  • moderno

    moderno

    26 września 2014, 09:23

    Najważniejsze , że spadek jest i na obwody przyjdzie czas

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    26 września 2014, 09:20

    U mnie waga strajkuje, ale w ciuszkach luźniej więc mam to w nosie. Dokładnego pomiaru centymetrem nie mogę dokonać, bo centymetr pożyczyłam szefowej, a jej wnuczki potraktowały go nożyczkami. Czekam na odkupienie, ale chyba się nie doczekam :)) Miłego weekendu ;))

  • velonick

    velonick

    26 września 2014, 08:39

    a ja mam odwrotnie, obwody spadły a waga ani drgnie :(

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    26 września 2014, 08:00

    Ale fajnie, ze spadek jest! Kazdego dnia z wielkim niepokojem zerkam jak Twoja waga- z niepokojem, bo bardzo Ci kibicuje! Ale fajnie z tym przemeblowaniem. Na pewno to bedzie "akcja", ktora wszystkim doda energii - bo bedzie inaczej:).

  • Zaczarowana08

    Zaczarowana08

    26 września 2014, 07:31

    Te kilogramy kryją się chyba w naszych sercach :) Jak już się uporamy z problemami i niechęcią do naszych ciał to zaczynają znikać :D Takie to obrastacze naszych serc :) Oby zmiany się udały :D