Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek, jedenastego maja


weekendy za szybko mijają....

no nie???

:)

waga 84,4 kg

Planów jedzeniowych dzisiaj nie ma....., bo po południu nie ide do salonu, tylko jedziemy z moim D. załatwiać sprawy urzędowo-bankowe. Chcemy kredyt przepiać na większe raty, bo skończyły nam sie inne raty.... i możemy sobie pozwolić na taki "myk" he he he....

Na śniadanie zjadłam dwie kromki chleba smarowane serkiem śmietankowym lekkim, obłożone wędliną i papryką, do tego cacyki na jogurcie naturalnym.

około 10.00 zjem owoce.

Obiad dzisiaj "na mieście" :p


Kolacja w domu.

Dzieje się dużo.....!!

W pracy dokładają mi obowiązków, bo rozłączyliśmy się z jedna częścią naszego zakładu, więc ubyło ludzi, a zakres obowiązków się nie zmniejszył......


muszę zabrać się za robotę....

Buziolki....

  • agnes315

    agnes315

    11 maja 2015, 10:40

    skąd ja to znam, pracujemy za dwoje, a zarabiamy, jak za pół etatu :( Buźka :)*

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    11 maja 2015, 09:54

    Oj weekendy zawsze za krótkie ;)) Miłego dnia życzę ;))

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    11 maja 2015, 08:49

    Brawa za wagę.

  • moderno

    moderno

    11 maja 2015, 07:59

    Chyba mimo wszystko jak mamy więcej pracy , bo czas mija szybciej i nie ma czasu na podjadanie

  • irmina75

    irmina75

    11 maja 2015, 07:58

    to powodzenia i cierpliwości w załatwianiu spraw.