hej ;*
wczoraj konkurs fotograficzny, cały dzień lataniny po mieście w poszukiwaniu inspiracji i odpowiedniej scenerii do zrobienia zdjęcia! dzisiaj mam odciski na nogach, bolą mnie =, mam nadzieję że szybko przejdzie ;/ nic nie wygrałyśmy (drużyna 2-osobowa), dostałyśmy nagrody pocieszenia, spoko ;).
dzisiaj śpiew na festynie, też drobne prezenty ;)
co do diety: wczoraj się trzymałam, dzisiaj też, ale po festynie wieczorem "wciągnęłam" 4 małe kawałki ciasta ;/;/;/ ale trudno... nie dramatyzuję, nie mam obsesji jak co niektóre laseczki tutaj, ojej zjadłam 10 kcal więcej, co to będzie, utyję 5 kilo....ehh ptasie móżdżki z takich dziewczyn.
rano się nie ważyłam, bo nocowałam u babci i ona mi zawyża wagę więc nawet wolałam nawet nie wchodzić.. chyba jutro rano się zważę.
jutro nie idę do szkoły bo mam 2 kartkówki i sprawdzian, a nic nie umiem, nie chcę zwalić na koniec ocen więc wolę nie pójść. we wtorek wycieczka, w środę do szkoły a 7 i 8 wolne, więc tylko środa do szkoły w tym tygodniu :D
ide chyba zaraz spać bo coś niemrawa jestem ;)
pa
Magdalena1996
4 czerwca 2012, 09:12a ja 8 mam jakiś durny festyn z okazji dnia dziecka . : / wszyscy wole a ja muszę na jakis festyn iść .
Darkpoem
4 czerwca 2012, 07:56noo i to mi się podoba! zdrowe podejście! widze że aktywnie spędziłaś weekend! Miłego dzionka!
lillyyyy
3 czerwca 2012, 22:11i to sie nazywa podejscie.4 kawalki ciasta to nie dodatkowe 5 kg;/