Hej :)
tak jak w tytule! coś nie do wytrzymania dzisiaj :/ na śniadanie (godz. 10.30) zjadłam owsiankę (płatki jeczmienne+mleko+wiórki kokosowe), potem za 3 godziny galaretę tą co wczoraj, za jakiś czas jabłko i kilka śliwek, potem loda, wieczorem taką duużą kromkę (taki chleb- ma bardzo duże kromki :P) chleba razowego z szynką i serem żółtym i ogórkiem, a teraz to już mega mnie ssie i zaraz zjem jeszcze jogurt danio, nosz kurde nie wiem co dzisiaj się dzieje! muszę wcześniej pójść spać, żeby nic więcej już nie jeść! nie zachowałam posiłkow co 3 godziny niestety, na szczęście nie było w menu nic mego niezdrowego, co mnie pociesza :)
poćwiczyłam dzisiaj:
Mel B trening brzucha
Mel B trening ABS
50 minut na rowerku :)
ok rozpisałam się troszki :P
miłego wieczoru :)
marlenka2506
3 sierpnia 2013, 22:00kieruj się zdrowym rozsądkiem,a nie chwilowym dbanie o siebie. nie życzę CI upadku,ale daleko na tym nie zajedziesz. niby nie ma nic nie zdrowego,a szału w Twoim menu tez nie ma.
Pimmcia
3 sierpnia 2013, 21:25O fajnie, a gdzie porządny obiad? Nie wytrzymasz długo na takim jedzeniu, ja wytrzymałam 3 miesiące na limicie 1000 kcal a teraz moje ciało chce jedzenia, i naprawdę jestem w stanie po obiedze zjeść jeszcze 3 miski mleka z płatkami i 2 kromki chleba, i przy mojej niegdyś silnej woli (koleżanka jadła ulubioną czekoladę milkę z toffi, która tak pięknie pachniała-nie zjadłam nawet pół kosteczki) teraz silna wola mowi-nie jedz, umysl mowi-nie wiem, cialo mowi-chce jesc, zoladek-zaraz pekne.. Chcesz mieć tak jak ja?
(p)annacotta
3 sierpnia 2013, 21:08ssie Cię, bo zjadłaś naprawdę mało..