Hej :)
jak w temacie- dzisiaj dałam sobie wycisk :) rano po zjedzeniu śniadanka odczekałam godzinkę i wzięłam się do roboty, ćwiczyłam
15 min skalpel Ewa Chodakowska (więcej mi się zwyczajnie nie chciało, te ćwiczenia teraz wydają mi się strasznie monotonne!)
Mel B trening brzucha
Mel B ABS
Mel B trening pośladków
30 min hula hoop
60 min rowerek stacjonarny (on dopiero przede mną, wolę jeździć wieczorkiem :) )
taaak, wróciłam do hula hoop, już mi małe siniaczki wyskoczyły :D lubię takie hulanie i jednoczesne czytanie gazetki (to samo na rowerku :D) dobrze że mam różne stare gazety w domu haha
oto moje 2 śniadanie i obiad :
2 kromki wasa, kromka cheba z dynią malutko masła + jajko + pomidor
ryba z nadzieniem (sos koperkowy) + ryż + ogórek z jog naturalnym wymieszanym ze śmietaną 12%
(ostatecznie zjadłam 1 rybę )
chyba zamówię sobie twister na allegro, fajne takie kręcenie, mam nadzieję że pomoże na boczki/biodra :)
miłego popołudnia :*
karolynah
14 sierpnia 2013, 08:52w sumie to narobiłaś mi ochoty na mizerię.. :)
dola123
13 sierpnia 2013, 20:39tez powróciłam do hulania ;D ale zero siniaków ;p
Justi_145_kg
13 sierpnia 2013, 19:08ehh podziwiam Twoje zacięcie do ćwiczeń a jedzonko wygląda zachęcająco :)
streaker
13 sierpnia 2013, 18:11kurczę bo mam fajną okazję kupić właśnie i się zastanawiam, w sumie mam małe mieszkanko ale może akurat się zmieści kurcze idzie zima biegać będzie źle ;) i orbitrek to chyba najlepsze rozwiązanie! :*:*
Rakietka
13 sierpnia 2013, 17:59Nice :)