Po raz chyba czwarty i za każdym razem z przekonaniem, że dam radę. Dziś napiszę tylko, że głęboko wierzę w to, że małymi krokami mi się uda. Chcęz rozmiaru 46 wejśćw rozmiar 40. Wtedy będę już na prawdę bardzo szczęśliwa. Zaczęłam kilka dni temu. Już tak na poważnie, nie tak jak kilka tyg temu kiedy to pozwalalam sobie zjeść trochę chipsów czy wypic piwko z mężem. Jem mniej... tyle ile zmieści się w mojej dłoni i pije dużo wody. Dwa razy w tygodniu mam zajęciaz tańca towarzyskiego i pókico to mi wystarczy.