Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Szczęśliwa żona oraz mama Ani i Maksymiliana.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2514
Komentarzy: 8
Założony: 29 grudnia 2017
Ostatni wpis: 7 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malinka9

kobieta, 34 lat, Jastrzębie-Zdrój

169 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

7 stycznia 2018 , Skomentuj

W końcu przeprowadzamy się do  domku na wieś.Kocham wieś te łąki, pola lasy,powietrze,polne drogi,sady <3 i dla dzieci będą lepsze warunki .W obecnym mieszkaniu też się dobrze mieszkało,ale wiadomo,że to nie to samo.Jednak mam z nim wiele wspaniałych wspomnień .Szczególnie pięknie było jak zamieszkaliśmy tam z moim z P. w zależności,kto wcześniej wracał do domu czekaliśmy  na siebie z obiadem a czasem gotowaliśmy razem coś pysznego.Często w weekendy było wspólne oglądanie filmów i  najważniejsze,że każdej nocy mogliśmy zasypiać wtuleni w siebie i  budzić się obok siebie każdego ranka. (noc) Dobranoc.

3 stycznia 2018 , Skomentuj

Tak sobie czytam i czytam.. i przypomina mi się,że kiedyś też  taka byłam.Strach przed samotnością,która nie pozwala spać w nocy,ogromne pragnienie miłości i rodziny .Też potrafiłam  tłumaczyć chłopaka ,usprawiedliwiać dlaczego nie dzwoni,rzadko ma dla mnie czas,bo praca,bo zmęczenie. Mimo ,ze w sercu czułam,że to nie do końca miłość byłam z nim.. potem obwinianie siebie, przemoc,brak miłości  kłamstwa i  wykorzystywanie seksualne,co bardzo mnie boli,bo ja nigdy świadomie nie zgodziłabym się   na jakikolwiek kontakt fizyczny bez miłości.Za każdym razem jak słyszę lub czytam o takich ludziach ,którzy to robią to czuje się jakby ktoś wbijał mi nóż prosto w serce i cały dzień mam popsuty ;( 

Potem wyszłam na prostą poznałam chłopaka,który pomógł mi się pozbierać i znowu uwierzyć w  ludzi.Połączyła nas piękna przyjaźń.

Jakiś czas później poznałam swojego  męża i poczułam w sercu ,że to jest to.. zawsze bałam się skąd będę wiedzieć,że to ten,ponieważ nigdy wcześniej tego nie czułam.. Już nie musiałam się zastanawiać czy mu zależy,czy będzie miał dla mnie czas ,albo odpisze na SMS ..teraz wiem,że jeśli komuś na prawdę zależy to potrafi przyjechać nawet w środku nocy by chociaż na  chwilę   pobyć z tą osobą mimo chwilowego  braku czasu. Wiem też ,ze najgorsze co może być to wiązanie się na siłę,bo tylko On   chce mi coś dać i wmawianie sobie,że się kocha.

Moje dwie życiowe zasady  potem już były takie: 

*Jeśli w sercu czuję,że to jednak  nie miłość z  mojej strony i do końca to nie to - odchodzę. i * jeśli widzę,że chłopak nie kocha mnie tak jak bym tego chciała i mam wątpliwości co do jego uczuć to szczera rozmowa i ewentualne odejście. a nie tak jak j kiedyś mimo olewania mnie dalej wmawiałam sobie,że  cały czas mu  na mnie zależy,...;(

Wiadomo,że nie zawsze jest to łatwe ,ale trzeba wyznaczyć sobie zasady i się ich trzymać mi to pomogło ;)

31 grudnia 2017 , Komentarze (3)

Od rana jestem podekscytowana.W końcu szykuje się jakaś większa impreza.Sukienka i szpilki już kupione wieczorem tylko fryzura i makijaż.Dzieci zawiozę do dziadków  a my z mężem w  końcu jakieś wyjście we dwoje. 

Wracają także wspomnienia,bo to właśnie na zabawie Sylwestrowej po dwunastej mąż a wtedy jeszcze chłopak po raz pierwszy mnie pocałował ..  Pamiętam,że wypiłam tylko kieliszek szampana a w głowie z wrażenia zakręciło mi się tak jak po całej butelce.;) Życzę wszystkim udanego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku ;)

30 grudnia 2017 , Komentarze (3)

Od pierwszego Stycznia zaczynam zdrowe odżywianie.Więc mam jeszcze dwa dni luzu. Chce zrzucić parę kg,bo ostatnio na zbyt dużo sobie pozwalałam,ale jedzenie już i tak nie jest dla mnie tym co kiedyś czyli wszystkim. Gdy jestem szczupła czuje się ładnie,seksownie che mi się malować i fajnie ubierać.Nie uprawiam sportu ,ale mam ruch przy dzieciach.Muszę tylko to sobie postanowić i trzymać się tego. Pozdrawiam;)

29 grudnia 2017 , Komentarze (1)

2017 rok był dla mnie bardzo dobry.Kiedyś moje życie było puste i żałosne..Dobra może aż tak  bardzo to nie,ale nie do porównania z tym co  mam teraz.A mam za co być wdzięczna.

Przede  wszystkim nie wyobrażam sobie życia bez mojej rodziny,bez męża,który bardzo mnie kocha..codziennie  rozmawiamy, przytulamy się i jest dla mnie ogromnym oparciem.On jest taki ciepły,mądry z poczuciem humoru.Kocham go najbardziej na świcie.<3

Mamy  też synka to moje serduszko, moja miłość teraz jest już  kilkulatkiem,ale pamiętam jak się urodził jakie miał piękne niebieskie śpioszki jak słodko sobie spał w łóżeczko.Patrzyłam na niego godzinami.

Ostatnio urodziła się córeczka w,której się zakochałam, nie ma takich słów by to opisać.Jest dla mnie całym światem owinięta w różowy kocyk jest taka malutka jak Calineczka.Jest dla mnie całym światem.

Dla mnie to był wspaniały rok oby kolejne były też takie.:)