jest mi się zmobilizowac do cwiczen....
jestem zła sama na siebie.....
mam teraz trochę wolnego i cały czas szukam wymówki......
chce cwiczyc.....ale mi się nie chce.....
totalna paranoja........
z wagi jestem zadowolona tylko trzeba by trochę nad mięsniami popracowac
i coooooooooo
i klops...........
jestem do dupy
Brzoskwinkaa
30 lipca 2007, 16:06nie lubisz cwiczyć? Jesli zgadłam to masz tak jak ja. Przez prawie pol roku usiłowałam sie zmusic do Tamilee. Bez skutku pocwiczyłam 2-3 dni i pozniej miesiąc przerwy. Ja np. lubie pływac i mam zamiar Tamilee rzucic w kąt i powaznie pomyslec o plywaniu. Jesli np. lubisz biegac to olej wszystko co mowi Ci, ze musisz tez rozwijac miesnie brzucha. Biegaj jesli lubisz. Jesli lubisz grac w ping-ponga to graj w niego. Nie zmuszaj się. Ja zrozumialam to dopiero po pol roku. A jak przeczytalas dzisiejsze fitness mnie znudził. Ile razy mozna robic to smo. Zazdroszcze tej kolekcji plyt... Szkoda, ze kopiowanie jest nielegalne... Ale nie przejmuj się. Np. w piatek i sobote ćwiczyłam po chyba 10 minut i mimo to mialam zakwasy...
vviktoria
30 lipca 2007, 14:44ja dziś musiałam podzielić moje ćwiczenia na 2 etapy bo taniec jeśli chce się naprawdę szybko tańczyć jest cholernie wyczerpujący, i to jest mój sposób na codzienne ćwiczenia a do tego potem ćwiczę brzuszki na ab riderze, daj znać jak spróbujesz i czy nie lepiej się zmobilizować do czegoś miłego :))))))
Brzoskwinkaa
30 lipca 2007, 14:19Wiesz ja odchudzam sie od ponad pol roku!!! Tak!!! I co? I nic. Cwiczyc zaczełam yyyy.... dzisiaj!!!!
vviktoria
30 lipca 2007, 14:01ciężko jest się na początku przełamać, mnie też było, chciałam ale nie robiłam tego :) parodia :) teraz nie mogę sobie wyobrazić dnia bez jakichkolwiek ćwiczeń, choćby troszkę dla zaspokojenia sumienia :) proponowalabym ci poćwiczyć na początek coś żwawego, taniej i przy tym wyrabianie mięśni (nie taki zwykły) taki przy którym się nieziemsko zmachasz :) i ponapinasz mięśnie :) powodzenia