jakos nie moge spac.....
mysle sobie..........
i wyliczyłam ze to juz jutro będzie 9 tygodni jak Jej nie ma
wczoraj byłam u Niej....
pierwszy raz sama........
ryczałam jak głupia.......
całe szczęscie że nikogo tam nie było..........
cały czas staram sie byc twarda...szczególnie gdy z kims jestem....
chociaż czasem i przy innych sie rozklejam....ale wtedy odwracam głowe lub spuszcze w dół.....i czekam aż przejdzie......
nikt nie zauważa
c4linka
13 września 2007, 23:05A kto? usciskuje mocno mocno:*