Dziewczyny
moje życie zaczyna wchodzic na własciwe tory
nareszcie......
bo juz myslałam ze ja to mam najwiekszego pecha w życiu
zawsze wszystkim sie udawałao tylko nie mnie
ale pomału widze swiatełko w tunelu....
może w koncu ja poprowadze swoje życie a nie ono mnie(w maliny)
na
urodziny dostałam wizyte u kosmetyczki....wiec musze sie kiedys do niej
wybrac....tylko kiedy......chciałabym w przyszłym tygodniu....ale przez
te wszystkie rewolucje w moim życiu nie wiem czy dam rade.....
lece bo czeka mnie prasowanko....potem musze obiad ugotowac....i do pracy....łeeee
pa
aniulciab
25 września 2007, 12:16to oby tak dalej :) szkoda że mnie nikt nie pomyśli dać takiego prezentu... choć ostatnio sama zażyczyłam sobie fryzjera... :)
aanneett
25 września 2007, 11:15ale fajny prezeny Ci ktos zrobił...tez by mi sie taka wizyta pzrydsłs, nie byłam u kosmetyczki całe wieki, zawsze sobie tłumacze ze po co wydawac kase jak niektóre zabiegi moge pzreciez zrobic sobie sama.... pozdrawiam serdecznie i miłego dnia:o)