Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
86 dni


ojj ale długo nic nie pisałammmm....

wczoraj byłam na spotkaniu z koleżankami... jedna za miesiąc niecały rodzi...
a druga to położna w naszym szpitalu.....
4 bite godziny gadałysmy o porodach, szpitalach, dzieciach.... uffff
i teraz mam mętlik w głowie.....
byłam prawie zdecydowana ze chce urodzic w większym miescie.... bo doswiadczeni lekarze, bo lepszy sprzęt, lepsza opieka.... ale też więcej kobiet rodzących i podobno z tego wszystkiego ma się tylko cząstke tego luxusu...i gorszą opieke....
a w naszym szpitalu jednak rodzi się mniej dzieci.... i personel ma więcej czasu aby zająć sie mamusią i dzidzią....no jest tam ta moja koleżanka i jeszcze jedna sąsiadka.... i co tu robic....

weekend był bardzo zalatany.... w piątek miałam wolne w pracy... więc z tatą pojechałam na zakupy... w sobote szkola i zakupy z mężem,  niedziela urodziny taty a potem szkola.... a w poniedziałek znowu do pracy.... nic nie wypoczełam...
ale za to dzis i jutro mam wolne...ale jutro znowu na uczelnie...buuu


  • Cwalinka

    Cwalinka

    17 czerwca 2008, 12:19

    do porodu tam czy gdzie indziej, tez sie zastanawialam czy rodzic w swoim miescie czy jechac miasto obok, ale zdecydowalam rodzic u siebie, po pierwsze blizej po drugie moj spzital ma lepsza ocene z akcji rodzic po ludzku i slyszy sie coraz lepsze komentarze. jest tam jeden nieprzyjemny lekarz ale z opinii wielu osob on moze i jest nieprzyjemny ale jak bedzie sie dzialo cos nie tak to on napewno sobie poradzi, a w tym drugim szpitalu to tylko dobry PR maja. wiesz poza tym czas sam zweryfikuje gdzie bedziesz rodzic. moim zdnaiem lepiej wsrod swoich, buziaki

  • Patunia1979

    Patunia1979

    17 czerwca 2008, 07:47

    moja droga-jak ma być dobrze to nawet domowy poród przejdzie bez problemów!!!! Nie stresuj się tym przedwcześnie,bo to nic nie da!!! Będzie ok. i tak myśl!!! Pozdrawiam