no to coraz blizej końca .... 9 dni.....
dzisiejsza noc nie była nawet taka zła....
mozna powiedziec ze sie wyspałam.....
wczoraj wieczorem pochłonełam chyba pół lodówki....i jeszcze bym jadła....
myslałam ze tak na koniec to juz nie będę sie tak objadac
a jest trudniej niz było :))))) z tym jedzeniem i opanowanie chęci pochłonięcia wszystkiego co się nadaje do zjedzenia.....
wczoraj na szkloe rodzenia rozmawialismy o znieczuleniu zewnątrzoponowym...
pani pokazywała nam igły i cewniki.... te igły to mają chyba z 10 cm a 4 cm musi wbic...... ałłłłłaaaaaaaaaaaa..... i koszt tej przyjemnosci to 600 zł.... SZOK
więc rodze na żywca...... mam nadzieje ze znoiose ten ból......
dzisiaj tematem będzie "poród we dwoje"....
a to brzuszek... łakomczuszek... ogromny .... coooo ?????
a to ostatnie zakupy dla naszej myszki
tak chodząc po tych sklepach dla dzieci.... stwierdzam ze te wszystkie ciuszki wcale tanie nie są.... a wystarczą moze na trzy miesiące..... zastanawiam sie czy nie warto zaopatrywac sie na allegro.... ostatnio znalazłam dziewczyne która sprzedaje chyba ubranka z anglii... wyglądają super... i są niedrogie....
zamówiłam wczoraj sweterek na próbe... zobaczymy jak to wygląda w rzeczywistosci....
maruda2
3 września 2008, 23:54zycze szczesliwego zdrowego latwego i krotkiego rozwiazania no i dbaj dalej o siebie trzymam kciuki bede czytac dalej pa pozdrawiam
marta25f
3 września 2008, 13:49to dobrze, bo ja małej zakładałam 56 chyba do 3 miesiąca, także trochę trzeba mieć i takich malutkich;) a zobaczysz, że i tak będą za duże;)
Cwalinka
3 września 2008, 13:03tez ciepelko, ale to akurat najmniej mi przeszkadza , gorzej jest z ludziami koszacymi trawnik pod blokiem ;p wrrr
marta25f
3 września 2008, 08:56ja myślę, że 3200 to max, no i pewnie nie dłuższe niż 54cm;) to że teraz jesz więcej nie ma takiego wpływu na dzidzię;) to organizm się przygotowuje, zbiera zapasy, siły;) mi moja ginka, przy Natalii cały czas mówiła, żebyśmy nie kupowali ubranek na 56 cm bo mała jest duża i na pewno się nie zmieści, żeby na 62 cm kupować, a miała 54 więc te lumpki na 56 były na nią za wielkie;) ale faktem jest, że dzieci strasznie szybko rosną;)
aniulciab
3 września 2008, 07:52ale śliczne ciuszki :) i brzuszek chyba już opuszczony... tak mi się wydaje (w porównaniu z moim)... dlatego, że koszt znieczulenia jest taki, ja zdecydowałam się na prywatną klinikę - poród kosztuje 800 zł - dostajesz wyprawkę dla Maluszka i masz pełny zakres usług :)
marta25f
2 września 2008, 19:13też tak myślę, że na dniach urodzisz;) według mnie to brzuszka nie masz jakiegoś strasznie wielgaśnego;) biorąc pod uwagę twój wzrost, także dzidzia też nie będzie pewnie wielgaśna;) na pewno taka w sam raz;) a miałaś już wagę małej wyliczoną?? tak orientacyjnie?? tak, u mnie niedługo studniówka;))) a potem to pewnie poleci;)
verden
2 września 2008, 16:06kupuje ubranka na ebay i na lokalnej stronie podobnej do ebay, tyle ze tu moge podjechac, bo zwykle jest niedaleko i obejrzec. Tak wiec troszke sie obkupilam w ciuszki za niewielkie pieniazki, musze tylko je poprasowac i posegregowac rozmiarami. No i dokupic to, co brakuje.
marta25f
2 września 2008, 13:33urodzisz bez zewnątrzoponowego;) dużo kobiet tak rodzi, szkoda kasy według mnie;) są jeszcze inne metody znieczulania, ale odradzam dolargan;// miałam przy Natalii podany i nic nie znieczula tylko ogłupia, a nie o to przecież chodzi;/ brzusio ładny i chyba już się opuścił bo tak nisko jest... buziaki;***
stokrotkakrk
2 września 2008, 12:28urodzis zi to bez problemu:0 ja nie mialam zadnych zneczule za to oxytocyne na mocniejsze skurcze wiec i naglu silniejszy bol...z tego co pamietam nie krzyczalam choc mowilam ze umieram i by zrobili cesarke a jednak dalam rade i mam amair to powtorzyc :):0 heheh
Cwalinka
2 września 2008, 11:59masz ooooooooooogromny :D moj jest chyba mniejszy. a co do glodu no coz, rozumiem cie doskonale bo tez tak mam, ale jeszcze jakos panuje nad tym, ale tylko troche. tez myslalam o zzo ale sie jednak boje bo zastosowac. co do ciuszkow masz racje strasznie drogie, wydaje mi sie ze allegro to jest dobra sprawa, jest tyle ladnych wyprawek do sprzedania :D buziaki
Viil
2 września 2008, 10:53mój brzusio pewnie też niedługo zacznie jeszcze bardziej rosnąć :) pozdrawiamy z Laura w brzuszku