a więc teoria sie nie sprawdziła co do dzisiejszej nocy..... spałam jak dziecko...
obudziłam sie dopiero o 5 na siku :))) a potem znowu zasnęłam....
moze to przez deszcz który zaczął wczoraj padac i pada do teraz......
nawet sie ciesze z takiej pogody.... moze w końcu zobacze swoje stopy...
a moze powodem było to ze w końcu sie komus troszke wygadałam ze swoich problemów....i otrzymałam konkretną porade jak to rozwiązac ?!!!!
wczoraj miałam okazje zobaczyc naszą lokalną porodówke....
zaprosiła mnie tam moja koleżanka która jest tam połozną....
nawet całkiem niezle to wygląda.....
i personel tez miły......
tylko troszke obawiam sie lekarzy..
jak to bywa w takim społeczeństwie......
po pierwsze nie chodziłam do zadnego z nich... więc musze sie liczyc z tym ze mnie oleją.... bo juz taka sytuacja miała miejsce .... a po drugie.... ci wszyscy lekarze nie umieli wykryc u mojej mamy raka.... więc nie wiem czy sie zorientują ze ja rodze..... i to chyba jest główny powód dla ktorego nie chce tam rodzić ......
marta25f
10 września 2008, 08:36ja jak trafiłam na porodówkę to akurat była moja lekarka, ale jak skończyła zmianę to już inny lekarz się mną zajmował i nie narzekam;) ciężko mi coś doradzić... ale jak masz z lekarzem umowę, że jak zaczniesz rodzić to przyjedzie do szpitala i będzie ten poród prowadziła to może i warto jechać tam gdzie pracuje... daleko to?? zawsze możesz się z nim umówić, że jak tylko poczujesz coś to pojedziesz, tak dla pewności żeby zdążyć;) choć zdążysz na pewno, bo to nie idzie tak szybko niestety jak by się chciało... a tak w ogóle to jak się czujesz?? nic się nie rusza jeszcze?? buziaki;***
verden
10 września 2008, 08:27mam doswiadczen z polskimi szpitalami, ale to smutne, ze lekarze maja takie podejscie do pacjentow. A Ty sluchaj intuicji i idz tam, gdzie psychicznie bedziesz sie lepiej czula rodzac.
gduska
8 września 2008, 21:04Na pewno wybralabym porod z mezem. Co jak co ale to jest niezbedne wg mnie. Wsparcie i bliskosc kochajacej osoby musi byc. A co do szpitala i innych lekarzy to bedzie dobrze:-)
gduska
8 września 2008, 18:21Mysle, ze lekarze na pewno Cie nie oleja, bo to ich praca. Tymbardziej nie moga nie zauwazyc ze rodzisz, nie wchodzi w gre wg mnie;-) A Twoj lekarz prowadzacy ciaze nie moze byc przy porodzie? na ogol sie go wzywa i bedziesz sie czula bezpieczniej. Oj juz niedlugo, zazdroszcze i trzymam kciuki. Jakie imie wybraliscie?
Cwalinka
8 września 2008, 09:21mialam kilka mocniejszych boli okresowych, ale to pewnie nic co by zapowiadalo porod, moze ze stresu, no nic pozostalo nam czekac
Cwalinka
8 września 2008, 09:04ze sie wyspalas, kurcze tobie tylko 3 nid zostaly. a jak sie czujesz? zero oznak porodu? mam nadzieje ze trafisz do dobrego szpitala, obojetnie ktory to bedzie i sie toba porzadnie zajma. ja rodze w spzitalu gdzie niestety moj doktor nie pracuje, ale coz zrobic, buziaki i milusiego poniedzialku
kasianp
8 września 2008, 08:52Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Głowa do góry będzie dobrze ;) przy porodzie lekarz tylko stoi a wszystko robi położna :) Skoro rodzą wielkie panikary tego świata to ty tez urodzisz i będzie dobrze. Trzymam kciuki