jestem beznadziejna... krzycze na swoje malenkie dziecko :((( chyba jakas deprecha mnie łapie :((((
patrze w lustro i widze beznadziejną zapuszczoną babe.... w dodatku z wystającym brzucholem i zarosniętymi nogami :((((
walcze ale brak mi w tym wszystkim systematycznosci więc mam co mam
sama sobie jestem winna
a w dodatku znowu wychodzą mi plamy na twarzy :((( takie jak miałam w ciąży :((( byłam dzis u kosmetyczki zrobiła mi kwas migdałowy ale zbytnio nie wybielił tych przebarwien... mam nadzieję ze po kilku razach będzie widac jakis efekt :(((( aaaa i zero przebywania na słoncu.... filtr 50 albo i większy :((( a ja tak lubie słonce :(((((( szczególnie teraz po zimie :((((((
aleksja30
17 kwietnia 2009, 08:04Będzie dobrze! ja w tych najgorszych chwilach myslę sobie co by było gdybym miała trójkę dzieciaków!? I zaraz mi przechodzi! Kochana! nie musisz być idealna! najważniejsze że twoi bliscy będą cię widzieć uśmiechniętą i zadowoloną z siebie! pozdrawiam gorąco i buziaki przesyłam!!!
marta25f
16 kwietnia 2009, 17:30każdy ma prawo do gorszego dnia... nie martw się;) będzie dobrze;)
ASiek0106
16 kwietnia 2009, 15:53kazda z nas ma chwile slabosci i "niechcacy"krzyknie na malenstwo...wierz mi nie Ty jedna i nie ostatnia...ja w takich chwilach staralam sie wyjsc na chwile z pokoju,ochlonelam i wracalam do synka:)Dasz rade...za jakis czas bedziesz sie wysypiac i nawet znajdziesz czas na ogolenie nog:P Do gory glowa:)
cubalibre1
16 kwietnia 2009, 14:21Koffana, wiem że czasem przychodza gorsze dni..widze,zmeczenie i rezygnacje w oczach mojej siostry(ona ma 3 dzieci) gdy juz sił brak, a tym bardziej motywacji..ale to mija!!! Napewno minie,jestes silna ,wspaniała kobieta( od której kupiłam jzu 2 fajne ciuszki;PP)) Wierze wciebie i Twoja siłe wewnetrzna! Spojrz za okno,świeci słonko...uśmiechnij sie..!wierze w Ciebie! Pozdrawiam.D.