No cóż, wczoraj miałam wizyntancje teściowej:( która znowu swoje mądrości przedstawiała. Najpierw wypakowała reklamówke sztucznego żarcia: batony, ciastka, krakersy, styropian z czekoladą, jakieś śledzie w oleju, szynka itepe. I wszystko wg niej dietetyczne, M mówi jej, że nie trafila bo ja na diecie jestem i tego jeść nie będe, a ona na to , że to przecież dietetyczne, nie tuczy i ona jak się odchudzala to to jadła, no to M ale malwina jest na dukanie i nie może, a teściowa, " ja też byłam na dukanie tylko nie taki restrykcyjnym i to jadłam"
I wyjadła moje dukanowe muffinki... smakowaly jej... " to na dukanie można jeść tego ile się chce?"
Nie tylko 2 dziennie:/
Ah;) i wiedzialam o której przyjedzie, i ululałam dziecię ;P a mały skurczybyk tak zasnął, że przez całą godzine jak siedziała gnił po cichu w lóżeczku - co mu się nie zdarza.
M mówił, że mały udaje bo nie lubi tej babci;)
No i masa spada, więc muffinki nie przeszkadzają----> 2 kilo mniej, wiadomo ;) chciałabym już 10 :P ale cieszmy się i z tego :P czyli jeszcze kilo i dojdziemy do nieoficjalnej wagi z przed ciąży... bo oficjalna to 82... ale to po tym jak mnie położna zwarzyła i dostałam zawału;) wiec zrzuciłam 2 kg ze strachu przed staniem się potworem.
Za chwilke zrebie przymiarke 2 rzeczy------> motywacji
szklanezlo
28 listopada 2011, 16:08haha, teściowa to naprawde skarb ! :D moja tak samo :D gratuluję kochana ;*
Hellcat89
28 listopada 2011, 13:26hehe ciekawa ta Twoja teściowa... no cóż wie wszystko lepiej ;p hehe jak takie rzeczy jadła to na pewno nie była na dukanie.. hehehe
justyna.ja85
28 listopada 2011, 12:42Teściowe są najlepsze i najmądrzejsze :) Chociaż moja mam wcale w tych mądrościach nie jest lepsza he he. Twoje dziecko wyczuła że teściowa przyszła i dlatego pewno cichutko siedziało he he :) Super Ci idzie i widzę że mąż super Cie wspiera. Zazdroszczę wyników och wszystkiego :) Powodzenia!
Maddie2089
28 listopada 2011, 12:33Mi chodziło o ortoreksję ;D