Nabór na taniec brzucha... u nas w PDK jets... mój mnie zamorduje jak powiem, że chce iść... chyba już nas na to nie stać...
Dupka małemu się zagoiła:) wywietrzona :) ii wymoczona:)
Trenerka znowu mi powiedziała, że wyglądam na zmęczona dietą- a ja jej na to, że dzieć mi ryczał całą noc:/ i to nie koniecznie wina diety...
Zadzwoniła do mnie babka, że szuka pielegniarki... ale ja się kurde tak na czarno boje iść... muszę założyć działalność... może wtedy da rade łazić po ludziach i bez strachu bo ubezpieczenie będe miała... tylko trzeba wyhaczyć jakiś skromny etacik, żeby zawsze był stały dochód...
angela22
22 stycznia 2012, 21:21Taniec brzucha...też bym chciała...nic tylko pozazdrościć;)!
angel2304
20 stycznia 2012, 15:34Taniec brzucha - brzmi rewelacyjnie :D ! Mam nadzieję że mąż Cię nie zamorduje ;)! Dobrze że dzieciaczek już zdrowy ;)! pozdrawiam serdecznie :*
czocharowa
20 stycznia 2012, 15:31moze nie zamorduje :)) sprobuj na spokojnie mu powiedziec :)) i zaraz dodaj "Kocham Cie" :D
jablkozcynamonem
20 stycznia 2012, 14:27Może koszt tego tańca nie jest jakiś bardzo duży? na pewno wiedząc, że to Cię uszczęśliwi zgodzi się:) Plany zawodowe masz bardzo rozsądne:)
iskiereczka24
20 stycznia 2012, 13:29chodziłam kiedyś 3 miesiące na taniec brzucha, strasznie mi się podobało
mariquita1989
20 stycznia 2012, 11:18Ciesze sie ze juz z Malutym ok.Wiem sama po sobie ze kilka razy przerywany w nocy sen nic nie daje czlowiek jest tak padnięty rano jakby cala noc byla w plecy!Pamietam jak moja mala miala biegunke to wstawalam co pol h i zmienialam jej pielszke plakala bo dupcia ja bolala od tych kupek...A taniec brzucha mozesz sobie przed kompem urzadzic tyle jest filmikow na youtube.Z tym ze jakbys sie zapisala to bys miala okazje wyjsc do ludzi poznac nowe osoby porozmawiac a tak to tylko ty i komp;/
nowakala
20 stycznia 2012, 10:52OO chodziłam kiedyś na taniec brzucha. Fajna sprawa!
divaaaaaaa
20 stycznia 2012, 10:27sama sie zastanawiam nad jakimś tańcem :P