Wyslalam w świat tyle cv, i listów motywacyjnych (chyba niedługo będę mogła pisac takie listy za pieniądze- normalnie spelniam się twórczo). I nikt mi nie odpisał :( nikt... w UP tez dla mnie nic nie mieli...
Aaa pozałatwiałam wczoraj wszystko- ale nie obyło się bez komplikacji- najpierw babka nie chciała zadzwonić i musiałam interveniowac do zusu, po 5 telefonach zaświadczenie zostało wypisane o 11... i ofcourse samochód nie odpalił :P teściu mnie zawiózl wszędzie.
Co do diety to nie chce mi się nawet na wage wchodzić:P znudziło i się włażenie na nią codziennie i od dzis nie będe tego robić!
Wkurwia mnie to! chce iśc do pracy, albo wiedzieć, ze wyjeżdżamy w 100% bo ochujeje w domu! mam swoje potrzeby: fryzjer, kosmetyczka, zakupy... ej no ostatnio tylko dom, dziecko, dom dziecko... nic dla siebie po za posmarowaniem się czekoladowym balsamem na poprawe humoru ;)
Jeszcze kurwa najeść się pożądnie nie moge! bo dooopa gruba:/
Aha! wczoraj na rowerach okazało się, że mi moje spodenki spadają, i sie wkurwiałam:P jak już one są za duże, to już mamy jakieś osiągnięcie:)
chaotycznie bo się spieszę:/ kupa roboty czeka!
nowakala
2 lutego 2012, 10:31Kochana głowa do góry! Mi chyba właśnie się udało więc i Tobie się uda!! Ściskam cieplutko na poprawę humoru.. a spodenki, no cóż sexi dooopa się robisz :)
cienn
1 lutego 2012, 22:54zawód? rozsyłacz CV :] skąd ja to znam. Wkurwiająca sytuacja kiedy człowiek jest chętny do pracy, jest gotów na ustępstwa żeby tylko pracować i co? i nic
sniezka1989
1 lutego 2012, 18:47W domu najwięcej roboty... ale jak to jest, że jak się chodzi do pracy to tego chaosu w domu jakoś się nie widzi...
Hellcat89
1 lutego 2012, 14:18hehe to super że spadają czas zainwestować w ful nówka 3maj się i głowa do góry;))
justyna.ja85
1 lutego 2012, 14:17Ja nawet to nie mam gdzie wysyłać CV, mój mąż tak samo. Oboje musimy zmienić pracę bo tak dalej być nie może. Rozważamy wyjazd mojego męża na kilka tygodni za granice. Trzeba jakąś kasę zarobić,ale nie widzi nam się taka długa rozłąka... Też mamy nerwy już na to wszystko...
PriVatiV
1 lutego 2012, 14:16tzn i to i to miałam, A na tym słanym antybiotyku co porzepisal bylo napisane ze to jest na grzybki tez. Wiec ja mu ufam. I moje kolezanki cięzarnetez ten akurat dostawały bo jest bezpieczny w ciązy i na takiego typu dolegliwosci.......
PriVatiV
1 lutego 2012, 14:12no aj miałam infekcje:)
czocharowa
1 lutego 2012, 11:51u nas w UP tez nigdy nic nie ma.. a tym gowniarzom co maja po 18-19 lat ciasna co popadnie! moja siostra se wyobraz byla ostatnio w UP a ta jej wyjebala skierowanie na sprzataczke klatek! Na zlecenie w dodatku! Czujesz?!
odzawszegruba
1 lutego 2012, 11:45Na wagę wchodź raz na tydzień :) A jesli spodenki spadają to tylko się cieszyć! Powodzenia!
Klaudia121444
1 lutego 2012, 11:22najlepiej ważyć sie co 2 tyg bedzie widać róznice