W pracy... katastrofa, może nie na całej lini, ale jednak... wymagania jak na dworze królewskim, wszystko mam wiedzieć teraz, zaraz, już! a niestety nie kumam wszystkiego tak szybko jakby tego inni oczekiwali.... Do tego zmiany od 10 do 18:/ i cały dzień w dupie, a w piątek... 13 do 21 ( i to podobno czasami można wyjść o 23). Ogólnie cały zeszły tydzień wychodziłam około 30 min po czasie:/
Święta chorowicie.... mały i ja.... masakra, chore dziecko do niani musiałam zaprowadzić, bo przecież nie wezme wolnego w 2 tygodniu pracy:/ a M. oczywiście nie mógł:/ nikt nie mogł...
Waga za to spada.... bo jak jade cały dzień na jednym jogurcie, i jabłku to trudno, żeby nie spadała... 68 osiągnięte... ale cycki spadły tak, że szkoda gadać:/
Pozdrawiam wszystkich i idę się uczyć:/ bo kurcze nie ogarniam...
justyna.ja85
12 kwietnia 2012, 12:41Mnie też cycki lecą, ubolewam nad tym strasznie ;( Widzę że nie zaciekawię u Ciebie, problemy z kim zostawić małego...mam nadzieję że to tylko takie trudne początki. Z czasem wszystko sobie poukładasz. Powodzenia! I nie głódź się tak kochana...wiesz czym może się to skończyć...
nataliaccc
11 kwietnia 2012, 20:19spróbuj jakoś zaplanować sobie posiłki, bo ciągnąć na jednym jogurcie przez dłuższy czas nie da się...Możesz zwyczajnie paść na ulicy. A przerypanie z tą pracą:./
Kasica30
11 kwietnia 2012, 17:48Na początku jest ciężko, później się zorganizujesz lepiej, dotrzesz i zacznie się wszystko ,,zazębiać". A propo biustu- ja już wogóle nie mam, za niedługo będzie wklęsły. Dasz radę ! Kto jak nie Ty ;)
angel2304
11 kwietnia 2012, 16:10Cieszę się że Twój cel został osiągnięty, trochę mniej się cieszę że biust ucierpiał , ale nie martw się - wyrobi się hihi ^ powodzenia w pracy, wierzę w Ciebie że dasz sobie radę :) pozdrawiam gorąco :)!
nowakala
11 kwietnia 2012, 10:03Ściskam mocno, chwilkę będzie źle a potem przyjdzie dobry czas! Trzymaj się! :*
nowakala
11 kwietnia 2012, 10:03Ściskam mocno, chwilkę będzie źle a potem przyjdzie dobry czas! Trzymaj się! :*
sQzmeee
11 kwietnia 2012, 09:07nie ciekawie masz ale trza sobie jakoś radzić ;> szkoda że cały ten tłuszczyk który gubimy nie wchodzi nam w cycuchy hihi ^^ miłego Dnia kochana ;* i zdrówka dla Ciebie i dla synka ;>
cienn
11 kwietnia 2012, 08:06szkoda cycków ;) uwielbiam taki klimat w pracy kiedy każdy oczekuje od ciebie że już na drugi dzień ze wszystkim się super odnajdujesz jakbyś pracowała w firmie od 10 lat, po prostu uwielbiam