Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwsza wypata+ opychanie sie czekolada


Z gory przepraszam za brak pl znakow, ale mi nie dzialaja---> nowy windows... trzeba pakiet jezykowy skombinowac:/ ale to juz nie na moja glowe...
No dostalam pierwsza wyplate  nie jest zle... ale nie wiem czy moje zdrowie psychiczne  nie ucierpi w tej pracy... moze jeszcze nie jest tak zle jak w poprzedniej ale atmosfera, ze tak powiem jest bardzo napieta:/ i znowu bezsennosc wrocila:( znowu nerwy:/  dzisiaj od 3 nie spie juz, pierwsze zmeczenie minelo..,,
zapisalam sie na intensywniejsze rowery co zajecia to ide do mocnejszej grupy i w pon ide juz na najbardziej zaawansowane.
No i mam problem z czekolada:/ opycham sie nia... juz na sniadanie 3 kostki:/  nie przytylam nic... ale chce jednak schudnac do rozmiaru s/m a nie m/l ... mam kurtke motywacje---> tesciowa z lumpka przywlekla, ale mi sie podoba, i jest z deczka przyciasna;/ale tylko troszke... wiec tak z 2 kilo i powinna byc ok... chociaz juz wiorek ze mnie ;)
ide pracie wstawic, posprzatac, a potem moze jeszcze sie kimne i na rynek uderze ;)
  • sQzmeee

    sQzmeee

    28 kwietnia 2012, 09:49

    3 kosteczki to nie tragedia :)^^ miłego dnia ;P

  • Hellcat89

    Hellcat89

    28 kwietnia 2012, 09:30

    hehe 3 kosteczki to na bank nie jest opychanie się... co innego 3 czekolady całe;p hehe miłego dnia!

  • nataliaccc

    nataliaccc

    28 kwietnia 2012, 08:42

    tak, tak pokaż kurteczkę...3 kostki to jeszcze nie jest opychanie się:P

  • rozweselona

    rozweselona

    28 kwietnia 2012, 07:13

    to może pokażesz tę kurteczkę? :D