Spodnie oddałam, skoro tak źle wyglądam, mama się śmiała, że musiałam obcych posłuchac, a nie jej ;)
Puchar pomorza w nordic walking zaczyna się 23 marca... nie wiem czy jechać, już chyba z kasą nie dam rady w tym miesiącu:( taki wyjazd to jednak koszty, na samo paliwo, 230 km w jedną stronę...
Ogolnie trochę się wnerwilam na mojego. Ja sobie wszystkiego żałuje (tzn ubrań, kosmetyków, dopiero w tym miesiącu od nie pamiętam kiedy kupilam sobie spodnie i tunikę, a i to licytowałam na allegro, oby dobre były). Oszczędzam na zyciu, staram się jak mogę, żeby nie ruszać oszczędności, i co miesiąc przelewać tyle co sobie założyłam.... A on, nie dość, że wesele, to jeszcze na kawalerski chce jechać...
Uciułałam 200 zl na kijki z zeszłego miesiąca- pójdzie na prezent
Doszły mi badania za 220 zl
Tu maly chory w aptece 100 zł i jeszcze w piątek do kontroli, bo katar ma okropny, to pewnie kolejny wydatek...
I gdzie tu na jakąś wycieczke...
Z tego wszystkiego zjadłam princessę, z nerwów, bo nawet nie lubie za bardzo...
A on za kare ma gar zupy brukselkowej, której nie lubi... za to ja z małym bardzo ;)
angel2304
14 marca 2013, 11:42Nie denerwuj się Kochana, złość piękności szkodzi :****!