Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małymi krokami do celu- moje oficjalne wyniki od
września


Oficjalnie powoli zmierzam do celu, w ślimaczym tempie- ale w sumie nigdzie mi się nie spieszy. Ważne, żeby cały czas w dobrym kierunku. Ostatnio ubrałam moją spódnicę w rozmiarze 38, która wisi w szafie czekając na lepsze czasy, doczekała się ;)  szkoda, że nie mam w niej zdjęcia. Masa mięśniowa mi troszkę spadła od ostatniego pomiaru, ale choróbsko nie pozwoliło mi ćwiczyć jak należy:/  I ostatni pomiar też nie był w mojej najlepszej kondycji, zatrzymała  mi się woda- byłam po nocce, rano butów nie mogłam dopiąć...  moja waga pokazuje już czasami nawet 75,5, a z 76kg to już się zaprzyjaźniłam wg mnie... a u dietetyczki  jest 77,5 :/  bywa, ale i tak do przodu :)

  • zmiana2010

    zmiana2010

    29 listopada 2016, 08:33

    Gratulacje , lepiej ponoć powoli bo wtedy latwiej jest utrzymać spadek. Pozdrawiam:)