Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czy bieganie to recepta na expresowe chudnięcie?
Mój początek.


Wczorajszy dzień był dniem otwarcia sezonu grillowania i sezonu biegania. Wieczorem, gdy już wszystko zostało zjedzone, goście pożegnani a dziecko już smacznie spało wskoczyłam w dres, buty do biegania i wyszłam z domu... to był mój pierwszy raz od wielu lat. Szczerze mówiąc nie liczyłam na wiele, myślałam że to się nie uda i że jestem za słaba na ten sport. Kiedyś gdy próbowałam biegać szybko dałam sobie spokój bo zadyszka łapała mnie co jakieś 100m... żenua.
Jakież było moje zdziwienie gdy tak biegłam, biegłam i pobiegłam jakieś... 3km bez przystanku :) Dopiero po takim dystansie zatrzymałam się zaczerpnąć tchu. Może fakt, że było z górki popychał mnie do przodu, a może nie, nie wiem. Ale wiem że to było cudowne i chcę to znów powtórzyć tak szybko jak się da. Siłownia, aerobik i skalpel musiały mi tak poprawić kondycję, nie wiem czy kiedykolwiek byłam w lepszej.
Ktoś jest zdania że bieganie uzależnia? Ja jeszcze nie wiem, ale na pewno mi się spodobało. Biegałam tak 40 minut, nie wiem, nie za dużo nie za mało? Jakby ktoś miał jakieś doświadczenie w tym temacie to proszę piszcie w komentarzach co i jak najlepiej działa :) Jeśli to faktycznie mnie wciągnie, to już oglądałam na allegro sprzęt do słuchania muzyki na ramię i specjalne słuchawki. Wczoraj miałam zwykłe i ciągle wypadały mi z uszu, mimo że miałam na głowie bandamkę. Następnym razem (może już dziś?) założę swój super hiper wypasiony zegarek i pas do mierzenia tętna, dystansu itd. Zobaczymy ile kalorii spalę w ciągu tych 45-u minut, obwieszczę Wam zapewne co i jak po następnym bieganiu.
Aaaaa i zrobiłam sobie zdjęcie...

hehe :) miłego dnia koksy! :)
  • Festuca21

    Festuca21

    22 kwietnia 2013, 12:29

    ja też biegam i na prawdę polecam !

  • Aliettee

    Aliettee

    22 kwietnia 2013, 12:23

    Ekspresowe - nie, ale zdrowe, skuteczne i trwałe, przede wszystkim przyjemne - jak najbardziej :-) Poza tym to killer dla cellulitu :-)

  • MusingButterfly

    MusingButterfly

    22 kwietnia 2013, 12:22

    tez kiedys tak ialam 100 m i po mnie . ale moze tez powinnam zaczac ;) Super ze tak dobrze Ci idzie ;)