Chyba mój mózg nie ogarnie tego fenomenu, ćwiczę czy nie, ten sam efekt, także nie wiem czy się chwalić czy żalić...
Tak sobie wczoraj podliczyłam kalorie i ogólnie co jadłam i wyszło mi tak:
śniadanie: 2 kanapki z wędliną i pomidorem + kawa
II śniadanie: 2 małe jabłka + musli z mlekiem
obiad: 2 naleśniki ze srem ;)
kolacja: leczo + pół cukierka (wmuszone na siłe przez męża ;)
Dziś miałam ochotę na śniadanie na słodko, więc zrobiłam swoje ukochane placki owsiane, z jabłkiem, cynamonem, jogurtem i swojskim dżemem (co go robiłam w męczarniach niedawno). Moja córeczka też je polubiła, ostatnio w ogóle je już to samo co ja. Kolejna zaleta zdrowego odżywiania - dziecko może jeśc z czystym sercem (moim) to co rodzice, a raczej rodzic, bo męża nadal nie mogę przekonać żeby się wziął za siebie... wiadomo, każdy potrzebuje czasu żeby to zrozumieć, nic na siłę.
Przed chwilą zjadłam obiad, czyli leczo z cukinii od teściowej ;) Przewidziany na dziś jeszcze shake owocowy i jakaś lekka kolacja, może sałatka?
I tak codziennie, jestem z siebie na prawdę dumna, że mi się udało zmienić myślenie na temat jedzenia. To już etap, kiedy odmówienie łakocia, czy rezygnacja z fast fooda to nie problem, wręcz obowiązek, który spełniam bez mrugnięcia okiem z myślą o swoim zdrowiu.
Na zakończenie zdjęcia porównawcze przed i po, ahhh jak dobrze mi teraz w mojej nowej skórze :)))
before after
Czuć się dobrze z samym sobą to wielki dar i mój wielki sukces :)
Wam życzę tego samego, nie musimy byc idealne, ważne żeby podobac się samej sobie ;)
Wam życzę tego samego, nie musimy byc idealne, ważne żeby podobac się samej sobie ;)
miluszkaa
13 września 2013, 16:54świetnie! widać różnicę i to jak!:)
nowakala
11 września 2013, 09:42Wyglądasz wspaniale! Piękna przemiana!
natalie.ewelina
10 września 2013, 15:50wspaniale wygladasz....musimy sie podobac samej sobie bo idealow nie ma....pozdrawiam cie mocno
Skania79
10 września 2013, 15:28No różnica w udach i brzuchu- znaczna :))) Nie wiem, ile robię pompek- przeważnie damskie, bo mam słabe ręce, trochę też robie w pracy w łazience- opieram sie o zlew. Musze wzmocnić te swoje łapcie :)
kasia8147
10 września 2013, 14:22hej :) trochę Ci pokibicuję ;) pozdrawiam
wenus272
10 września 2013, 13:46super gratulację :)